Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Więc trzy dni byłem w pięknie, 
gdzie drzewa okalały studnię nieba 
migotał ogień butom na pohybel 
trawa i igliwie

dziękowałem, że widzisz we mnie wartość 
że nic mi się stać nie może 
bo jesteś ze mną 
nawet gdy ja nie jestem z tobą

w twój fraktalny majestat wznosił się z dymem 
mój uwolniony od lęku uśmiech -
właśnie tak oszaleć
a meteory odpowiedziały mi 
zdwojonym echem
Ilość odsłon: 242

Komentarze

maj 14, 2024 18:39

Dzięki.

maj 14, 2024 14:42

...dzisiaj wraz z @T M Cat nastawiliście mnie bardzo pozytywnie

__tu _szczególnie wejście mnie urzekło

maj 14, 2024 10:32

Ewentualnie kiedyś to napiszę inaczej.

maj 14, 2024 09:21

Tak, zgadzam się, że odstaje i mało przetworzona, ale czuję, że potrzebna, że tak musi być. Dzięki.

maj 13, 2024 23:11

Wiersz bardzo ciekawy, ale druga strofa, moim zdaniem, trochę odstaje. Może dlatego, że jej przekaz jest zbyt dosłowny, mało przetworzony (poetycko)
I w ogóle, po przeczytaniu tego wiersza nagle zaczęłam mieć wrażenie, że adresatem utworu mógłby (czy mogłaby, a może mogłoby) być Ameca.

Pozdrawiam,
The Meanest Cat.

maj 12, 2024 14:23

No takie to było, dzięki :)

maj 12, 2024 14:13

Kosmicznie i enigmatycznie:))