Sąsiadka Mościckiego
Bajka dla dorosłych dzieci
z biletem dla drugiej klasy
często jeżdżę pierwszą
zapominam spieszę się
po drodze duszności w oparach
dymu z papierosów
napierdalają mitomani
narcyzy borderline
ściga mnie potem
nadgorliwy kontroler
po takich jak ja rzyga
nie może przytyć ani zakwitnąć
gdy na drodze staję
ja spoza systemu
próbuję poukładać puzzle
nie każdy dostaje taki sam
kawałek czekolady
dobrze że czas się kurczy
płacę dożywotni mandat
Ilość odsłon: 201
Komentarze
Sąsiadka Mościckiego
sierpień 11, 2024 11:29
Słowo rzyga jest gorsze od wymiotowania? :) Nie widzę tej "władzy" tutaj.
Potrzebuję uzasadnienia Twojej wypowiedzi proszę rozjaśnij moj umysł bo się porzygam puszczę pawia i będzie zbyt kolorowo w tonacji wywyższania z tłem szalejących w powietrzu piór. Oskarżenie że niektóre słowa przejmują władzę wprowadza mnie w stan zagubienia. Pozwol wyjść z tego ciemnego tunelu. Nie chcę władzy. Nie takie było założenie moje.
x l a x
sierpień 11, 2024 10:36
Niektóre słowa przejmują władzę nad tekstem np. rzyganie, napierdalanie...
Sąsiadka Mościckiego
sierpień 11, 2024 09:56
Poprawiłam z tym "spieszę" dziękuję bardzo
Sąsiadka Mościckiego
sierpień 11, 2024 09:54
Co to znaczy w tym wierszu nadczynności owo? Ze za dużo wyliczanek? :)
x l a x
sierpień 11, 2024 09:25
"zapominam spieszę" - czegoś tu brakuje. Trochę nadczynnościowo względem trywialnych spraw...
Sąsiadka Mościckiego
sierpień 10, 2024 22:52
umierałam*
Sąsiadka Mościckiego
sierpień 10, 2024 22:45
umarłam
po zapaleniu
płuc w marcu
knebel ust trwał
kilka miesięcy
w oparach upałów
uwiąd mózgu
nie byłam tu
nie byłam tam
nie umiałam
odnaleźć drogi
z krzywymi nóżkami
zastygłam
w banalnej mgle
przez gęstą powłokę
dotykały mnie
różne dłonie
pogubieni
stęsknieni
wszyscy
byliśmy
w tej samej
bańce
ciągle czekam
która z nas
pierwsza
pęknie