Sąsiadka Mościckiego
Obietnice
już w dzieciństwie
zostałam zdradzona
ciągle słyszałam
obietnice bez pokrycia
ty jeden dotrzymałeś
słowa pokazałeś światu
moje kamienie pola
teraz szukam pośród traw
modlitwy z dzieciństwa
a ty grasz ją bez nut
jak zapętlony
w gałęziach słowik
ta mała nie musi już klęczeć
z rękoma w górze
Ilość odsłon: 172
Komentarze
Sąsiadka Mościckiego
sierpień 22, 2024 18:10
Obie konstrukcje z rękoma i z rękami są poprawne. Dziękuję:)
Dagny
sierpień 22, 2024 16:04
… z rękami w górze, bądź dłońmi. „ Rękoma” brzmi pretensjonalnie i niepoprawnie.
Cały tekst jednokierunkowy; ale widać pisany z potrzeby serca, współczuję PL - ce, pozdrówki.
Sąsiadka Mościckiego
sierpień 21, 2024 23:01
w dzieciństwie zostałam zdradzona
ciągle słyszałam obietnice bez pokrycia
ty jeden dotrzymałeś słowa
pokazałeś światu moje drogi kamienie
teraz szukam pośród traw
modlitwy z dzieciństwa
grasz ją bez nut
w koronach drzew
między listkami
ta mała nie musi już klęczeć
nie musi klęczeć z rękoma w górze
Sąsiadka Mościckiego
sierpień 21, 2024 22:50
Marku ja chyba jednak mam problem. Twoja wersyfikacja lepsza. :) I zapętlenie mimo ze dla mnie takie trochę pseudopoetyckie to tutaj pasuje. DZIĘKI WIELKIE
x l a x
sierpień 21, 2024 21:43
"w dzieciństwie zostałam zdradzona
ciągle słyszałam obietnice bez pokrycia
ty jeden dotrzymałeś słowa
pokazałeś światu moje kamienie drogi
teraz szukam pośród traw
modlitwy z dzieciństwa
grasz ją bez nut w zapętleniu
ta mała nie musi już klęczeć
z rękoma w górze"