x l a x
czy to już seans?
projektor wypluwa chyba ostatnie klatki
uwięzionych zdarzeń o wyblakłej czerni
mury upstrzone zretuszowanymi zaciekami
z nierozważnym czasem ekspozycji
no i ten człowiek snujący się zaułkami
latarnie przygasają jedna po drugiej
za murami słychać terkot taśmy
choć powinna być cisza jak przystało
na dobre kino noir
szelest gazet gonionych przeciągiem
zgrzyt pochłanianego popcornu
ruchy człowieka stają się wolniejsze
wkracza poklatkowo na plan pierwszy
to przeciętna twarz z niewykorzystanej sceny
twarz wie że zbliża się koniec projekcji
że to prawdopodobnie ostatnie ujęcie
chociaż na szpuli jest jeszcze dużo taśmy
a noc dopiero się rozwija
zbliżenie kamery na oczy
(typowy zabieg dla wzmocnienia suspensu)
stopklatka i czarna plama przepala wzrok
czuje się swąd celuloidu
nikt nie wstaje z fotela bo nie było napisu
koniec
ta czerń to prawdopodobnie część scenariusza
z chmury wciąż lecą nowe klatki
jak krople sztucznego deszczu
Komentarze
x l a x
sierpień 21, 2024 21:36
Bo życie to kino...
Mithril
sierpień 18, 2024 11:03
...ja w ogóle odnoszę wrażenie, że "ludzie" idą do Kina, żeby się w nim pokazać, napstrykać sobie zdjęć i potem zająć się vqrvianiem innych.
x l a x
sierpień 18, 2024 10:17
Dzięki Jarek. To podobnie się wqurwiamy w kinie - ostatnio gość świecił mi komórką.
Mithril
sierpień 17, 2024 23:07
"zgrzyt pochłanianego popcornu"
...i chipsów, i siorbanie coli, i te j...ane smartfony i to gadanie. A tak poza tym, to
jest wiersz.
x l a x
sierpień 17, 2024 18:39
Z sentymentu właśnie przywołuję stare metody projekcji (zresztą jako kustosz Muzeum Techniki mam inklinacje, polityczne też).
Rafał Hille
sierpień 17, 2024 13:34
przypomina się czołówka "w Starym Kinie" z ubiegłego wieku w tvp
x l a x
sierpień 15, 2024 19:42
Dzięki Gudmundur za wyłowienie smaczków i podobanie. Pozdrawiam
Gudmundur
sierpień 15, 2024 00:40
'z nierozważnym czasem ekspozycji
no i ten człowiek snujący się zaułkami
latarnie przygasają jedna po drugiej
za murami słychać terkot taśmy'
____________________________
Poprzez gang star do 'paradise'
wpisujemy, co słyszymy!
Zwłaszcza w kino, z cał teatru.
Niemy bierze, co zaznaczył!
W tej frazie, xlax/Marku, myśli zadziałały, jak smakołyk, dla mnie kupił kubki nie do końca smakowe, choć znane...
'z chmury wciąż lecą nowe kratki
jak krople (ze) sztucznego deszczu'
Bardzo dojmująca fraza, w której czuć parę!
____________________________
Konkludując!
Wiersz czytam z podobaniem, pomimo zaniechań w treści (według mnie), z jakimi nie musisz się zgadzać.
Pozdro!
x l a x
sierpień 14, 2024 13:44
Słowo "nierozważny" nie zamyka pola manewru do interpretacji - może zastanowić stopień nierozważności lub jej przyczyny... Text opiera się na prawdziwym wydarzeniu w teatrze, ale mniejsza o to. Zależało mi na wywołaniu wrażenia/przemyśleń/skojarzeń. Dzięki za opinię. Na priv podam namiary na tomiki ;-)
Dagny
sierpień 14, 2024 12:41
Tutaj zawsze jest interesujące obrazowanie i niejednoznaczne; na jaki seans czekamy - psychoanalityczny ?
Ciekawe te „mury”( pewnie w głowie)
mam wątpliwości co do zdarzeń „ o” - bardziej pasuje „ z wyblakłą czernią”, lub zdarzeń „ wyblakłych czernią”.
Nie bardzo lubię dogadywania detali przez Autora; sugerowania CO ma być JAK odczytane, np. nierozważny czas ekspozycji - to dookreślenie, po części zamyka otwartość, neutralność z jaką odebralibyście całą scenę - jeśli tekst ma być surrealistyczny, to powinien być „ otwarty”, a nie mówić nam co jest „ rozważne”, a co „ nie”.
Dopowiedzenie „ typowy zabieg dla wzmocnienia suspensu”- też odbiera dystans do zdarzeń; narrator wchodzi w interakcję z nami ,bo będąc instruowanymi - przestajemy być uczestnikami tego mrocznego snu.
Przegadałeś więc. Ale ja lubię Twoje pisanie, nawet na tyle, że chętnie kupię tomik o którym gdzieś wspominałeś. Napisz proszę, gdzie go nabędę.
Pozdrawiam.