Kwinto
Januszowi Bryczkowskiemu
na czele maszeruje głos dźwiga tłumny
w rękach sztandar w oczach zapał
Janusz Bryczkowski wchodzi na scenę
prowadzi marsz przez ulicę miasta
krzyczy do serc wzywa do walki
by pamięć o przodkach nie zgasła wśród cieni
chce bronić wartości które dla niego święte
tradycji narodu ojczystej ziemi
niejeden słyszy go z dumą i wiarą
inni z lękiem spoglądają na krok
on jednak idzie pewnym marszem naprzód
czy w słońcu czy w deszczu na każdą burzę gotów
głosy są różne opinie podzielne
lecz jedna rzecz jest pewna i trwała
jego głos nie milknie wciąż niesie swe słowa
Janusz Bryczkowski narodowa sprawa
w rękach sztandar w oczach zapał
Janusz Bryczkowski wchodzi na scenę
prowadzi marsz przez ulicę miasta
krzyczy do serc wzywa do walki
by pamięć o przodkach nie zgasła wśród cieni
chce bronić wartości które dla niego święte
tradycji narodu ojczystej ziemi
niejeden słyszy go z dumą i wiarą
inni z lękiem spoglądają na krok
on jednak idzie pewnym marszem naprzód
czy w słońcu czy w deszczu na każdą burzę gotów
głosy są różne opinie podzielne
lecz jedna rzecz jest pewna i trwała
jego głos nie milknie wciąż niesie swe słowa
Janusz Bryczkowski narodowa sprawa
Ilość odsłon: 112
Komentarze
Kwinto
wrzesień 10, 2024 17:13
Nom.
grzybowa
wrzesień 08, 2024 15:42
aha