Milo w likwidacji
czekoladki z galaretką
o tej porze
wyglądają jak kopce kreta porośnięte szaloną rzeżuchą
na jednej z platform widokowych zrobiliśmy przystanek
by nacieszyć oczy widokiem powulkanicznych wyprysków
na soczystej powierzchni dżungli wilgotna zieleń
rozglądałem się zdumiony szybkością zachodzących zmian
tak zwariowany malarz odważnymi pociągnięciami szpatułki
nakłada na czekoladową teksturę reklamową zieleń
powstaje zabójczo uroczy miks
gdyby nie wisząca w nagrzanym powietrzu woda
doceniając prędkość z jaką przemykają między wzgórzami obłoki
przysiągłbym że macza w tym palce ekipa Spielberga
*
na pierwszy rzut beretem
dookoła nie działają zegary
świat nie składa reklamacji
zrobiło się ludniej
miejscowi bardziej zwracają uwagę
na to co udało się upolować
u obwoźnych sprzedawców wszelakich
słodkości, ostrości i obrzydliwości
szelest foliowych opakowań
mlaskanie przerywane przekomarzankami
znowu to pytanie o czym myślę
w którym momencie się odnajduję
*
to prostsze niż oddychanie dżunglą
tu jestem tym co widzę i czuję
zapach boczku w ziołach
kolorowe jajka na bardzo twardo z owocami
oraz te kacze z zalążkami
do tego nigdy się nie przekonam
zapomnij o gorących całusach
jeśli je spróbujesz
będzie po naszej wyprawie
Ilość odsłon: 355
Komentarze
Mister D.
wrzesień 18, 2024 10:23
Tekst o doświadczaniu świata, o intensywnym doświadczaniu tego co dla nas egzotyczne i niecodzienne. O roztapianiu się w potoku wrażeń zmysłowych i czymś na kształt doznań "nadzmysłowych", w czym ego zdaje się znikać, kruszyć jak tama i dzięki temu wlewa się ta fala. "Tu jestem tym co widzę i czuję" i "jeśli ich nie spróbujesz/będzie po naszej wyprawie" - w tych wersach zawiera się, jak dla mnie, kwintesencja idei i przesłania wiersza. Pozdr.
Dagny
wrzesień 17, 2024 14:22
Tekst do kilkukrotnego przeczytania, bo pierwsze zrobiło na mnie wrażenie chaosu, choć starasz się niby dokładnie formułować swoje wrażenia; dobrze, że wsparłeś filmem. Wrażenie po obejrzeniu - jest niesamowite, określenie „ szalona rzeżucha”- wprost doskonałe.
Wniosek, który ( może był bliski zamierzeniu Autora ), jest taki ; największe cuda świata, nie są wstanie zastąpić interakcji z cudem człowieczym, choćby w jego najbardziej egzotycznym wydaniu; azjatyckich handlarzy, fantazji kulinarnych, czy specyfiki obyczajów ! To optymistyczne, podróże nie tylko kształcą, ale i uczą tolerancji,” bratają” w naszej inności ;)), dzięki, pozdrówki.
x l a x
wrzesień 16, 2024 20:12
No, nieźle! Ładuj więc akumulatory...
Milo w likwidacji
wrzesień 16, 2024 20:07
Jeden z dziwniejszych tripów. Polecam, bo to doświadczenie z tych, które każą się zastanowić nad naszym miejscem na ziemi
https://youtu.be/L9-Su46SntU
x l a x
wrzesień 16, 2024 17:32
Biorę w całości tę część pomiędzy gwiazdkami - pewnie był pik w biorytmie intelektualnym; jest polot... A wystarczyło pójść do cukierni ;-)