Dziwna
czas (brachykolon)
czas gna co tchu
raz dwa do stu
aż krzyk aż cwał
to w bliż to w dal
raz dwa do stu
aż krzyk aż cwał
to w bliż to w dal
wśród mgieł i traw
czas gra jak Bach
co świt co brzask
w swój rytm w swój takt
czas gra jak Bach
co świt co brzask
w swój rytm w swój takt
co sił czas tnie
głos mu się rwie
dmie w flet jak wiatr
w swój pląs nas pcha
choć ziąb choć chłód
choć z wód sam lód
czas wciąż w przód brnie
jak bluszcz się pnie
głos mu się rwie
dmie w flet jak wiatr
w swój pląs nas pcha
choć ziąb choć chłód
choć z wód sam lód
czas wciąż w przód brnie
jak bluszcz się pnie
i wzwyż i w dół
jak cień jak duch
jak frrr jak ptak
ten czas to mag
a my dwie skry
czy żar czy łzy
jak chór jak dzwon
dwóch serc bim bom
bo szept twych ust
bo blask bo błysk
bo kwiat twych rąk
jak róż stu pąk
jak cień jak duch
jak frrr jak ptak
ten czas to mag
a my dwie skry
czy żar czy łzy
jak chór jak dzwon
dwóch serc bim bom
bo szept twych ust
bo blask bo błysk
bo kwiat twych rąk
jak róż stu pąk
Ilość odsłon: 291
Komentarze
Dziwna
październik 05, 2024 18:18
Dzięki:)
pozdrawiam:)
Gudmundur
październik 04, 2024 22:51
Hej!
Podoba się
Pozdrawiam!
Dziwna
październik 04, 2024 21:49
to mój pierwszy brachykolon:)
tak sobie eksperymentuję
dzięki wielkie, że zajrzeliście
muszę chyba poprawić na "we flet"
pozdrawiam wszystkich
gwiazdeczka
październik 03, 2024 20:03
Do rapowania dobre chyba
grzegorzgrześ
październik 03, 2024 16:59
Ciekawa forma wiersza. Inspirujące.
we flet dmie jak wiatr - chyba lepiej by było
ogólnie przy tej formie zrezygnowałbym z łączników nie posiadających samogłoski, ale to ja. Pozdrawiam
Dagny
październik 02, 2024 14:34
…nie będę rozdrabniać nielogiczności, naciąganych frazek, bo to tak, jakby doszukać się przewodniej myśli na jarmarku - wysyp słów pisanych na „ przydechu” buduje wrażenie sekundowego tembru wybijanego przez wskazówki zegara - liczy się tutaj efekt i ten oceniam nienajgorzej’ choć czuć iż tempo wiersza nie współgra z naturą samej Poetki( wyczuwam takie rzeczy jako muzyk); kwestię stosunku wielkiego Jana Sebastiana Bacha do Czasu - omawiałam kiedyś przy wspólnej kolacji z wielkim Annerem Bylsmą ( na przykładzie czwartej suity J.S.) i pozostał mi po tej dyskusji piękny autograf z osobistą dedykacją…
We frazie „ dmie w flet” „ w” jest zupełnie niesłyszalne ; porzucilabym je zupełnie; a pąk stu róż, warty jest zobaczenia ( mam słabość do białych; i nie tylko przez wspomnienie Rodzeństwa Scholl), pozdrawiam
Dziwna
październik 02, 2024 11:12
ja też!
ale my tam sobie możemy prosić...
a on i tak swoją drogą gna.
dzięki, Rafale za odwiedziny:)
Rafał Hille
październik 01, 2024 17:46
rany, wolniej trochę proszę ;)