Mister D.
Dziś nie będzie.
Mama tłucze kotlety
i odkłada na stertę-
- znowu będzie schabowy w niedzielę.
Taty wzrok znad gazety
maca ciało kobiety
(jest trzynasta i już po kościele)
Skwierczy tłuszcz na patelni,
świeży schab się rumieni
w tartej bułce i jajku jak słońce.
Tata zerka łakomie
na schabowy, na żonę
i uśmiecha leciutko pod wąsem.
Już na palcach się zbliża
z dłoni sznur od prodiża
dzisiaj zwisa mu tylko dla żartu.
Ilość odsłon: 1085
Komentarze
Lady Gun
maj 29, 2017 17:25
Oj, smuteczek. Ciasta na będzie...
To idę bo mi się schabowe przypalą ;)
Mister D.
maj 29, 2017 17:04
Też mi się zdaje, że tak miewam, dlatego trzeba uważać o czym się myśli, żeby złych rzeczy nie ściągać.
ag01
maj 29, 2017 16:46
A powiem ci, że właśnie ostatnio jakiś gen telepatii mi się uaktywnia :) o czymś pomyślę i prędzej czy później ściągam to tą przelotną myślą ;)
Mister D.
maj 29, 2017 16:36
Ag01, bardzo miło mi to słyszeć :) Mówisz i masz, może to telepatia? :)
ag01
maj 29, 2017 16:09
O masz ci los. Ostatnio właśnie wspominałam sobie ten twój wiersz, że z chęcią bym go sobie przypomniała :) jest taki z życia wzięty.