Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


Szarik przetarł z pancernymi szlak z Syberii do Berlina. Skończył z wojskiem pod Bramą Brandenburską. Wrócił na srebrne ekrany jako pies Cywil.


Cywil wiernie służył milicji obywatelskiej. W czołówce skakał przez płonącą obręcz. Powrócił jako wypchany eksponat w Zakładzie Kynologii Policyjnej. 

 

Lassie pamiętam jak przez mgłę. Lassie wróć! Wróciła. Przez śniegi czarnobiałego ekranu
w ostatnim odcinku, wróciła. 


Łajka przetarła szlak Gagarinowi w kosmosie. Zmarła przy czwartym okrążeniu wokół Ziemi.
Z przegrzania i lęku. Wróciła do macierzy wraz z deszczem płonących odłamków Sputnika 2.  



Ilość odsłon: 192

Komentarze

maj 09, 2025 14:23

podoba mi się ten tekst :) gratki

już chyba na palcach jednej ręki z kilkoma obciętymi palcami można policzyć autorów dla których warto się tu zalogować i coś poczytać :)



maj 08, 2025 20:14

Mister D. - dziękuje za wielowątkowy i mnie osobiście poruszający komentarz. Tak, w najłagodniejszych ludziach krzywda psa może być zapalnikiem, i na odwrót - często na spacerach z moim jamnikiem doświadczamy ciepłych reakcji od osiedlowych rozbójników.
A tekst napisałem, kiedy po raz bodajże 10. facet na rauszu opowiedział mi jak jego pies uratował mu życie, kiedy ten zaspał w wannie i pies drapał w drzwi tak długo, aż żona zorientowała się, że coś jest nie tak - kolejny psi bohater!

maj 08, 2025 09:36

Dodam jeszcze, że z tych powodów, ludzie znęcający się nad psami w więzieniach traktowani są jak pedofile (a pies ich kochał), a w najłagodniejszych ludziach budzi się bestia i rządza mordu.

maj 08, 2025 09:11

Uwierzysz bądź nie, ale ten wiersz był ze mną cały dzień, myślałem o nim w pociągu kiedy wracałem do domu i formułowałem komentarz. Otóż mi się ten wiersz bardzo podoba. Jest to wiersz o psie, psach, relacji pies-człowiek, człowiek-pies. Jest to też wiersz o ludziach i ich stosunku do psów. Czytam to też jako wiersz o cywilizacji, postępie, w którym również pies odegrał swoją rolę - nieszczęsna Łajka. Oprócz tego psy towarzyszyły nam odkąd na swoje szczęście i nieszczęście odważyły się podejść do tego ogniska, prawdopodobnie skuszone rzuconą kością z pozostałościami mięsa (jest zdaje się taka scena w Walce o ogień). Zatem odważyły się, zaufały, oswoiły się z ogniem, który my oswoiliśmy. Ogień jest w tym wierszu istotny, w jakiś sposób wiersz zaczyna się od ognia i na ogniu kończy, ogień przewija się przez cały wiersz - ogień jako siła niszcząca, ogień którym człowiek niszczy świat, ogień jako metafora psiej miłości i wierności, bezwarunkowej i ślepej, pies za człowiekiem w ogień pójdzie, w ogień za człowiekiem skoczy, bo taka jest psia miłość. A vice versa? Niekoniecznie. Ludzie niewątpliwie kochają psy, ale kiedy trzeba poświęcą psa, złożą go ofierze, jak Łajkę złożyliśmy w ofierze na ołtarzu postępu i ekspansji przestrzeni kosmicznej, jak ludzie podczas Powstania dobrowolnie oddawali swoje psy na ofiarę, jak Indianie, którzy traktowali swoje psy jak członków plemienia (pies też był Czejenem), a jednocześnie jedli je. Zatem czytam to jako wiersz o cywilizacji, postępie i ludzkiej drodze ku coraz rozleglejszemu panowaniu, w której towarzyszy nam pies, jego ślepa miłość i wierność. Pies jako symbol natury, niewinna istota o czystym sercu, towarzysząca nam, biorąca udział w naszych codziennych zmaganiach, dramatach, wojnach i dążeniach, których nie rozumie, nie ogarnia rozumem, ale idzie za nami, na koniec zaś zostaje złożona w ofierze. Taka jest psia miłość do człowieka, i taka jest miłość człowieka do psa, co nieodmiennie każe spojrzeć w psie oczy jak w lusterka, i... zawstydzić się. Pisałem tu kiedyś, że koty mają swoją reprezentację w poezji, że koty wydają się bardziej poetyckie, jednak psy są zdecydowanie niedoreprezentowane, a niesłusznie. Należy się psom. Mam też sporo wierszy poświęconych temu stworzeniu. Pozdro.

maj 07, 2025 20:21

Aidegaart - ale przyznasz, że przynajmniej tytuł oryginalny ;)
Mister D. - dziękuję uważność. Poprawione

maj 07, 2025 10:27

Tylko chyba musisz sobie poprawić coś jeszcze, bo raz masz Lassie a raz Lessie.

maj 07, 2025 01:18

Dobry. Szkoda Łajki.

maj 06, 2025 18:05

No cóż, są pewne podobieństwa, zwłaszcza formalne.
Spoko. Dobrze, że chociaż zaglądasz tu i ówdzie.
Pozdrawiam

maj 05, 2025 23:37

No i teraz jest mi głupio - powinienem był zaznaczyć, że tekst jest inspirowany tym wierszem J.J., oraz jeszcze innym - niech to będzie zagadka - jakim?
aidegaart - pozdrawiam i dziękuję

maj 05, 2025 23:10

Jerzy Jarniewicz - Lista strat filmu polskiego


Janczar rzucił się z najwyższego piętra klatki schodowej – Boże, jak on leciał! – aż Niemcy chcieli popatrzeć

Wilhelmi poległ w walkach o Pomorze – ale poza kadrem – zostawił chłopcom krew, łzy i czołg,

Polę Raksę zgwałcili i przybili do ściany – radzieccy partyzanci przyszli za późno, śnieg zasypał im szlaki – nie lubię radzieckiej zimy,

Gołas zginął też w zimę – poszatkowany kulami, ale od naszych – wśród czarno-białych ikon,

Jasiukiewicz miał dowodzić, a padł szybko, podczas pierwszego ataku na pocztę, gdy płonęły pokancerowane znaczki,

Olbrychski w tym samym urzędzie znalazł się przypadkiem, dwadzieścia lat później, ale i tak rozstrzelali go – bo film kręcili Niemcy – po kapitulacji,

Strasburger wyrwał się oprawcom – dosięgły go kule na greckim wybrzeżu – morze pluskało na czerwono,

Englerta wykończyli Sowieci w długiej sekwencji, strzałem w tył głowy,

Filipski z oddziałem wpadł w zasadzkę wśród choinek, Niemcy robili mu potem zdjęcia, też w zimie,

Cybulski poniósł śmierć pod kołami pociągu na wrocławskim dworcu dokładnie tam, gdzie tablica, że zginął.