Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Nadal mam własny komplet kluczy do mieszkania,
pod Twoją nieobecność wpadłem po drobiazgi.
Jak duch na starych śmieciach się czuję, podzwaniać
łańcuchami przyszedłem, ni żywy, ni martwy.

Oglądam puste półki, bez moich płyt, książek,
bez moich ubrań puste wieszaki oglądam,
przedpokój już bez moich butów na podłodze,
w łazience tkwi w kubeczku już jedynie Twoja

szczoteczka i Twój komplet ręczników się suszy,
moich odcisków palców niewiele zostało,
myśli po mnie wietrzeją przez okno jak chmury.
Tak błądzę po mieszkaniu, kiedy widzę światło -

w lodówce po staremu: bez homarów, śnieżnie,
nie idę w stronę światła, nawiedzam sypialnię,
materac widzę cały, beze mnie dla ciebie,
w terrarium kameleon, barwy ma jaskrawe,

oczami wodzi w koło, każdym w inną stronę,
a podobno zwierzęta widzą duchy, ale
czy to się tyczy gadów? bo wąż ani trochę
w moją stronę nie spojrzał, nie zasyczał nawet

w trocinach zagrzebany, w pojemniku świerszcze
czekają na spełnienie losu w gadzim pyszczku.
Podłoga, sufit, ściany, mają się beze mnie.
Po kątach sierść zalega, pies lub kot by wyczuł.

Nie jestem tu widziany, kiedy robię obchód
niczego nie obchodząc, wychodzę zapalić,
niespodzianka - wciąż puszki, w puszkach po mnie popiół
nadal się przesypuje, naprzeciwko straszy

sąsiadka na balkonie, ekshibicjonistka,
której niejedną strofę tutaj poświęciłem,
lekko kiwam jej głową, ona też mi kiwa,

więc jestem.

Ilość odsłon: 58

Komentarze

czerwiec 29, 2025 23:41

Cieszy mnie, że znalazłeś tutaj coś dla siebie i coś uniwersalnego. Dzięki.

czerwiec 29, 2025 23:18

Utwór pozwala wyobrazić sobie i skojarzyć z własnymi byłymi miejscami pobytu i "tamtymi" przeżyciami. Czyta się z zaciekawieniem.