Zdzisław Brałkowski
O pewnym marszałku
Zaczął już szukać po nocach
dla siebie nowej posady
i dał się ograć jak dziecko…
nie odczuł nawet żenady.
Koniec jest znany – kto szuka
do gniazda prezesa wtyki,
będzie wraz z K., ksywa „szmata”,
ścierał muł z dna polityki.
dla siebie nowej posady
i dał się ograć jak dziecko…
nie odczuł nawet żenady.
Koniec jest znany – kto szuka
do gniazda prezesa wtyki,
będzie wraz z K., ksywa „szmata”,
ścierał muł z dna polityki.
Ilość odsłon: 12
Komentarze
Leszek.J
lipiec 05, 2025 19:20
Zgadza się, sam tego chciał
Mister D.
lipiec 05, 2025 18:39
Prawda. Dość sprawnie napisane. Pozdr.