Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

i znów w drodze do kardiologa...

(boże, jak tu nie chorować, gdy wszędzie taka pogoda?!)

znów mi krajają na tysięczne cząstki

serduszko (choć tyle że chore...)

nie skalpel - miłostki odkrywam wciąż nowe

wyraźne, niezwyciężone


aż ostry wyrabia się w głowie

obraz małżeński, dzieci, piesek, i welon w żałobie

to straszne! okropny patriarchat!

i mróz, i przystanek, i totalny wariat!

szur młodopolski, synek tetmajera!

afiszem skamandra wciąż nosek wyciera!


znów lekarz, autobusy, mokną mi włosy...

bomba pod płaszczem wciąż tyka i tyka

próbuję ją złapać, ta wciąż mi umyka

operetka na dwa nasze głosy


========

nie wiem czy to zadziała, ale proszę o ocenę (jakąkolwiek!),  neutralność boli o wiele bardziej

Ilość odsłon: 33

Komentarze

lipiec 10, 2025 10:15

Moim zdaniem jest spoko i dość zgrabnie.

lipiec 10, 2025 09:36

to by było pójście na łatwiznę. jeżeli forma zakłóca przekaz jest to jedynie moja wina, nie formy.

lipiec 10, 2025 09:13

Daruj sobie rymowanie. Rymy trywializują poważne tematy i zakłócają przekaz.