Bruno Schwarz
Liszaj
Za
oknem skomlił pies. Już którąś noc z kolei.
-
Pewnie do tej suki z trzeciego. Ta jednak wolała boksera, który mieszka po
drugiej stronie - zagaił sąsiad, ubrany w pasiastą piżamę.
- Tego, co się ślini na widok każdej dupy? –
zapytał kudłaty chłopak, mocując się z górnym zamkiem.
-
Ale ona jest głupia! Jeszcze nie wie, że pewnie ją wkrótce zostawi ze
szczeniakami, dla jakiejś młodszej – zawyrokował sąsiad.
Rozległ
się przeraźliwy pisk opon i skomlenie nagle ucichło.
-
Liszaj, co wylazł na ścianie przy moim łóżku, powiększył się tej nocy –
westchnął kudłaty chłopak.
-
Czy dzwonił pan do administracji?
-
Powiedzieli, że to pękła rura – chłopak aż sapnął, z trudem przekręcając klucz.
– A gdy zapytałem, dlaczego ma słony smak, to rzucili słuchawką.
-
Każdy w kamienicy wie, że to od jej płaczu, co spływa po murze – szepnął
sąsiad.
- Głaszczę go delikatnie opuszkami palców, bo
tylko tyle mogę zrobić – odpowiedział chłopak.
Zapanowała
cisza. Jak w grobie.
Komentarze
aidegaart
czerwiec 21, 2017 23:06
świetny fragment:
"Każdy w kamienicy wie, że to od jej płaczu, co spływa po murze – szepnął sąsiad.
- Głaszczę go delikatnie opuszkami palców, bo tylko tyle mogę zrobić – odpowiedział chłopak."
jakby porozumienie między pokoleniami...
pozdrawiam
Konto usunięte
czerwiec 21, 2017 21:02
Bruno, nie widzę najmniejszego sensu pisania takich tekstów na PoemaX. Za dwa dni nikt nie będzie go pamiętał, łącznie z Tobą. *** napisał Zenon Tabis
A ja nie widzę sensu w takich prostackich, świadczących o zarozumiałości i płytkości, komentarzach.
Może przeoczyłam w regulaminie jakiś punkt zabraniający publikować utworu, w którym nie widzi sensu pan Zenon. Jesli tak, proszę o wykluczenie z tejże społeczności.
A tekst mnie zaciekawił i przeczytam poprzednie.
Bruno Schwarz
czerwiec 21, 2017 19:19
Nie jestem zupą pomidową, żeby mnie wszyscy lubili :)
Konto usunięte
czerwiec 21, 2017 06:45
Tekst, jak myślę, zapamiętam; przynajmniej "odpamiętam", gdy zobaczę go po raz drugi. Lubię takie wysuszone teksty złożone z niedopowiedzeń. Moim zdaniem wnoszą więcej, niż wybujała liryka.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
czerwiec 20, 2017 23:05
Zenon, dziwne pytania zadajesz. I w ogóle po co je zadajesz?
Czytam dla przyjemności. Piszę dla przyjemności.
Wiadomo,czytanie jednego wiersza sprawia większą przyjemność, innego mniejszą. Ale robię to, bo lubię.
A nawet moich ulubionych wierszy nie znam na pamięć. Gdybyś mi teraz kazać wydeklamować "fiołki"
Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej, to mimo, że "je" kocham, nie wyrecytuję, bo nie znam na pamięć.
A przecież je kocham, uwielbiam.
Czytać.
Fragmentami pewnie, że pamiętam.Ale przecież nie chodzi o to by uczyć się na pamięć wierszy. Chodzi o wrażenie jakie wywierają.Jak działają na wyobraźnię, jakie wzbudzają uczucia.
W moim przypadku, właśnie o to chodzi.
Konto usunięte
czerwiec 20, 2017 22:41
Dziwna, lubię Ciebie, dlatego zapytam delikatnie.
Z ilu wierszy, które wczoraj oceniłaś jako dobre, możesz z pamięci zacytować choć fragment?
Konto usunięte
czerwiec 20, 2017 22:03
Z ciekawością do Ciebie zaglądam.
Ten tekst wyjątkowo mi się podoba.
Zenon, a Ty głupoty gadasz. Jak można takich rad udzielać. Mówić, że nikt jutro nie będzie pamiętał.
Niech każdy mówi sam za siebie.
Ja widzę sens takiego pisania.
Ech.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
czerwiec 20, 2017 21:39
W ciszy ukrywa się najwięcej słów.
Tkliwie .
Pozdrawiam :)
Konto usunięte
czerwiec 20, 2017 20:25
Bruno, nie widzę najmniejszego sensu pisania takich tekstów na PoemaX. Za dwa dni nikt nie będzie go pamiętał, łącznie z Tobą.
"Opowiadanie" zaczyna się banalnie:
"Za oknem skomlał pies"
i kończy odkrywczo:
"Zapanował cisza. Jak w grobie."
A środek jest najgorszy. Pozdrawiam.
Konto usunięte
czerwiec 20, 2017 19:57
Wzruszyłeś mnie