Milo w likwidacji
Po cichu rozkładają się słowa
omijam epicentrum wydarzeń. nie smakuję językiem tłumu.
oddycham głębiej, a na kubkach smakowych powoli osiadają maliny.
bez grama szkodliwej między nami chemii byłyby kwaśne.
ich delikatne okrągłości powoli rzuciłyby mnie na mieliznę.
ot, spotkanie pokoleń bez nadmiaru uczuć. po to,
by nadać sens co poniektórym przykazaniom
obeszliśmy wszystkie kąty, wytarzaliśmy się
po dywanach zbyt drogich, by po nich tylko chodzić.
na obczyźnie do ogrodu pokus wchodzi się często.
od tyłu i zdumiewająco łatwo.
ona zdumiona tym, co zaszło bierze prysznic.
na wilgotne ciało nakłada ubranie i zbiega do taksówki.
makijaż i racjonalne tłumaczenia są teraz zbędne.
nie chce mi się palić.
mogę tylko cofnąć wskazówki zegara i raz jeszcze
wyjść z psem na spacer, by odetchnąć morskim powietrzem.
wybrać drogę naokoło.
ze smakiem landrynek na końcu języka
nie mam zastrzeżeń, co do podróży z biletem w jedną stronę.
wątpliwości złożę na karb bagażu doświadczeń. później.
Komentarze
Konto usunięte
lipiec 12, 2017 06:06
Już od nie smakuję językiem tłumu nie czytam
może gdyby
nawet głupie mój kołkowaty język
ale w tej wymowie no nie
Milo w likwidacji
czerwiec 23, 2017 14:45
nie powiem, że mnie to nie cieszy.
a jakieś uwagi? poza gawędziarstwem oczywiście ;-)
Konto usunięte
czerwiec 23, 2017 06:57
Czytałem z przyjemnością
Pozdrawiam
aidegaart
czerwiec 23, 2017 01:07
wrócę jutro, dzisiaj nie teges
pozdrawiam
Milo w likwidacji
czerwiec 23, 2017 00:48
O tych okrągłościach pomyślę, bo nie chciałem być taki oczywisty.
Co do zwięzłości, to sama myśl o tym powoduje, że mam ochotę na szklaneczkę ginu. Z tonikiem, a jakże.
Zawsze byłem gadułą, więc po co kombinować?
Mam teraz sposobność, by poszlifować tu i ówdzie.
Dziękuję za odwiedziny.
David przez fau
czerwiec 22, 2017 23:37
...jak obiecałem....
Przyczepię się jedynie do "okrągłości" ___ bez 'o' brzmiałoby i lepiej, i poprawniej.
Reszta ...no cóż, mam wrażenie, że czytelnicy nie są przyzwyczajeni do 'obfitszej' narracji, a właśnie ona buduje tu klimat __tak, może to i gawęda, ale jak dobrze się ją czyta
...i jak na wiersz przystało jest b. poetycka pointa
KROPKA
.
Milo w likwidacji
czerwiec 22, 2017 22:09
Co dwie głowy, to nie język. Ale bez języka ani rusz
Janusz.W
czerwiec 22, 2017 21:14
))))) ciekawe nawet bardzo))))
x l a x
czerwiec 22, 2017 20:58
Ostatnio jakaś mania z tym językiem (x2). Dla mnie najlepsze "wytarzaliśmy się po dywanach zbyt drogich, by po nich tylko chodzić".
Milo w likwidacji
czerwiec 22, 2017 20:50
Dziękuję za poświęcony czas