BJKlajza
polej Zdzichu
wielcy poeci zasiadają przy topornych stołach
w podrzędnych spelunach między wersami polewają
wenę do kieliszków potem dyskutują namiętnie
o końcu świata miłości braku horyzontów miłości
i z każdym kolejnym polej Zdzichu o miłości
dyskutują namiętnie polej Zdzichu z braku
horyzontów miłości
wielcy poeci nie piszą już na serwetkach
papierze toaletowym polej Zdzichu o miłości
między wersami na końcu świata o topornych stołach
spelunach gdzie brak horyzontów trwonią ostatnie
Kazimierze między popielniczką wymieniają bełkotliwe poglądy
po następnym polej Zdzichu
jeden przybija gwoździa drugi haftuje serwetki
trzeci łapie pawie pod stołem polewa Zdzichu
pijaną w sztok wenę z butelki wprost do gardła
Sobieski rusza pod Wiedeń
Ilość odsłon: 1724
Komentarze
Leszek.J
sierpień 02, 2017 20:57
Klimatyczny a końcówka -super!
Mister D.
lipiec 02, 2017 14:37
Fajna żonglerka słowami oddająca klimat upojenia.
Konto usunięte
lipiec 02, 2017 14:14
Piękna karykatura.
Pozdrawiam.
BJKlajza
lipiec 02, 2017 14:07
aidegaart - owszem przybija gwóźdź ale to jest metaforyczny pijacki gwóźdź przybity czółkiem :D
Konto usunięte
lipiec 02, 2017 13:27
Przeczytałam z przyjemnością :-)
Konto usunięte
lipiec 02, 2017 12:27
Super.
Konto usunięte
lipiec 02, 2017 12:22
Co tu dużo mówić? Tak.
Janusz.W
lipiec 02, 2017 11:28
2 ostatnie wersy sa mega))))
aidegaart
lipiec 02, 2017 01:56
brawo! przez te powtórzenia nadałeś wierszowi niesłychanej dynamiki
"jeden przybija gwóźdź"? chyba...
pozdrawiam
Konto usunięte
lipiec 01, 2017 21:17
uśmiechem przeczytałem, w drugiej brakuje trochę tej płynności żartobliwej, ale pomysł dobry i wykonanie również