Joanna-d-m
Wróbelkowe przestrogi
Wierszyk zamieszczony w dziale "WIERSZE DLA DZIECI"
Siedzi wróbelek na dachu, skrzydełka drżą mu
ze strachu, ćwierkając krzyczy co sił: Uwaga!
wróg, wróg nasz tu był! chrońmy swoje gniazdeczka, tam
przecież są dzieci w naszych malutkich jajeczkach!
Usłyszała larum jaskółka, bardzo gniewnie
nastroszyła piórka, bo właśnie ogrzewała
swoje a w nich piskląt troje - powiada: bardzo,
o każde z osobna się boję, więc któż to i
co to za wróg? wróbelku kochany; jastrząb czy
sokół, czy inny drapieżnik a mi nieznany?
Ojej! to była kukułka! szukała gniazdka
lecz widać, że spółka z nią nienajlepsza w lesie
więc wieść o jej czynach daleko się niesie, a
ja będąc bacznym i czułym na nasze niedole
Ostrzegam was, pilnujcie i liczcie jajeczka
swoje, bo przecież każdy o tym wie - kukułka
spryciara, jajeczko swoje podłożyć nam chce
a kiedy wreszcie jej się to uda, to nasze
W niedoli (jajko podobne) lecz po wykluciu
kukułcze, swawoli - dla własnych zguba, a my
nie wiedząc, pielęgnujemy dziecko zazuli
_________________________________________________________________________
proszę bardzo - wersja druga, czyli pierwsza
Siedzi wróbelek na dachu,
skrzydełka drżą mu ze strachu,
ćwierkając krzyczy co sił:
Uwaga! wróg, wróg nasz tu był,
chrońmy swoje gniazdeczka,
tam nasze dzieci w jajeczkach.
Usłyszała larum jaskółka,
nastroszyła gniewnie swe piórka,
ogrzewała jajeczka, w nich piskląt troje,
powiada: o każde z osobna bardzo się boję,
więc cóż to za wróg, wróbelku kochany,
jastrząb czy sokół, czy inny nieznany.
Ojej, to była nieznośna kukułka,
szukała gniazdka lecz widać, że spółka
nie najlepsza w lesie
dlatego wieść o niej, daleko się niesie.
Więc ja będąc czujnym, na nasze niedole
ostrzegam, pilnujcie i liczcie jajeczka swoje
by potem kukułcze (a my w niewoli)
w gnieździe podrzutek nie czynił swawoli,
bo każdy przecież o tym wie,
kukułka swe jajko podrzucić chce.
Komentarze
Joanna-d-m
lipiec 05, 2017 20:49
Renato,
a pamiętam, pamiętam to był wierszyk „Gąsieniczka motylka” - z atlasem w dłoni i „milionem” pytań do mamy.
Dziękuję, że przeczytasz i czekam na komentarz Córeczki
Pozdrawiam Was Dziewczyny :)
Zingara,
to mi jest szczególnie miło i za to Ci bardzo dziękuję.
Pozdrawiam :)
Konto usunięte
lipiec 05, 2017 20:33
jak miło przeczytać taki wiersz:) pozdrawiam Joasiu
Konto usunięte
lipiec 05, 2017 19:53
Jutro przeczytam Malwinie :-) i znów będzie milion pytań :-) Od razu atlas ptaków przygotuję :-) bo na słowo nie uwierzysz :-)
Joanna-d-m
lipiec 05, 2017 19:48
Tomku, dziękuję, że zajrzałeś
Wyjątkowo skupiłam się na równej ilości zgłosek (13).
Uważam, że znaki przestankowe pomogą Czytelnikowi i w odpowiednim miejscu przystanie, złapie oddech do następnego znaku.
Czasami czytamy wiersz tylko raz, czasami dwu i trzykrotnie – karmimy zmysły i wówczas wszystko już pasuje.
Nie będę broniła wiersza, może komuś w takiej formie przypadnie i nawet pozytywnie uśmiechnie się.
Dopowiem jeszcze, że zachowałam pierwotną wersję z typową (częstochowską) rymowanką, jednakże poszłam dalej i… jest jak jest.
Jeżeli zaciekawi Cię pierwowzór (podam pod tym tu lub w od-komentarzu drugą tzn. pierwszą wersję).
Nie umniejszając Twojemu komentarzowi raz jeszcze dziękuję za słowo.
Pozdrawiam :)
Konto usunięte
lipiec 05, 2017 18:43
Ładne, ale wersyfikacja do poprawy. Sądzę, że mało które dziecko potrafi tak wyczytać (duuużo) przerzutni, żeby zrozumiało sens wersu. Ja bym napisał co fraza, to wers.
Pozdrawiam.