Anna, bo tak ma być, to jest wiersz dla wariata, czyli musi być po trochu tego i tego :)

Dziwna się zastanowię, a w czytelnika to ja już dawno przestałem wierzyć :)

Tomek, bo tak to jest w tym chrześcijańskim kraju, gdzie burak nie ma nic do powiedzenia, a wariaci mogą dużo powiedzieć, oczywiście chodzi o prawdę, z resztą mam też wiersz o Akrobacie Wariacie, gdzie to właśnie wszystko przedstawiłem

Mgła, za często :)

tak jakby miało się rymować ale nie do końca, zaciekawia;-)

Krzysztof, zabieraj tę propozycję:) ja Ci z głębi serca radzę, bo w tej chwili tytuł brzmi, jak temat zadanej rozprawki.
Uwierz w czytelnika, nie wykładaj mu kawy na ławę.
Ja radzę dobrze:)

teraz jest szlaban, jeszcze na początku roku 4 PLN za wjazd. każdy oddział ma swoje drzwi, zamykane - w większości - na klucz. widok nie tak przygnębiający, jak kiedyś. za to na pilne badanie w nocy trzeba czekać około godziny. w dzień - kilka godzin, bo nie ma laboratorium. itd itp
pacjenci, jak się nie liczyli, tak się nie liczą
Pozdrawiam.

A że odbija często.... :-P

" Za bramą " nie jest to zła propozycja, a nawet dość interesująca, ale obawiam się że gdyby była tylko ta brama, to nie do końca wiadomo by było, za jaką bramą, ponieważ wiersz może nie tyle co jest napisany enigmatycznie ale na pewno zagadkowo, ale dzięki za tą propozycję

Mgło, to też już tu pisałem że jestem dobry, ale dopóki mi szajba nie odbije :)

Zingaro, ja też, i to nieraz :)

dałabym tytuł "za bramą"

Jednym słowem dobry z Ciebie człowiek :-)

czytałam ten wiersz :)

Tak, ten wiersz kiedyś napisałem dla swojej koleżanki która tam wylądowała, aby ją pokrzepić, lata temu