Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

kiedy śmiga przez miasto
wyciągają ku niej ręce
wilgotne od deszczu

tu króluje mrok i chłód
Dotkną cię a zmienisz się
W mokry słup betonu

każdy ma swą historię
z histerią depresją agresją 
zostawiły ich kobiety życia

w mokrych miejscach
mają rozmoczone fajki
wiecznie brakuje im ognia

to kraina deszczowców...
co suchość gardeł
podlewają ogniem

więc spływaj mała
nim przemokniesz

po tobie choćby potop

Ilość odsłon: 2927

Komentarze

lipiec 18, 2017 00:25

No wiem... Drugiej takiej nie znajdziesz.

W rzeczywistości źródłem tych słów jest epigram Stratona z Sardes z ok. 125 n.e.: Pij i kochaj! Po śmierci niech moje kości potop pochłonie!

lipiec 18, 2017 00:17

oryginał to jesteś Ty

lipiec 18, 2017 00:09

Wstyd, żebyś nie znał oryginału do tej złotej myśli.

lipiec 17, 2017 23:58

oj! pazur mię podrapał...

lipiec 17, 2017 23:24

Zmieniłam. A puenta ma sens i ma taką być. :)

lipiec 17, 2017 22:29

bardzo mi się podoba
te przejścia od jednej narracji do drugiej - fajna licentia poetica
slang dobrze oddaje miejski klimat - taki knajacki
puenta? może coś bardziej zaskakujacego?
pozdrawiam

lipiec 17, 2017 18:43

Po dwóch strofoidach jest jakby nowa historia, niekoniecznie związana z Marcjanną. Żargonowe "śmiga" niezbyt mi tu pasuje, ale może taki zamysł... ostatni wers taki 'na sztukę', bo nic wcześniej na to (obojętność wobec świata) nie wskazuje.

lipiec 17, 2017 17:13

Ciekawy wiersz, druga szczególnie fajna, myślę, że bez 3 byłoby ciekawiej i tajemniczo- bo jest tak zbyt wprost w porównaniu do reszty.

lipiec 17, 2017 14:15

czemu wszystko z dużej???)))) masz swoje dna charakterystyczny styl czasami zagmatwany jak kobiece życie))))zdrowia Lena

lipiec 17, 2017 10:43

Dziękuję bardzo. Dopóki tego nie napisaliście, myślałam, że jednak coś mi nie wyszło z przekazem, że może za ostro. Pozdrawiam serdecznie