Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 

     między bankiem a kościołem

     ostatni bar mleczny tam

     stara Jadwiga pierogi lepi  

 

     potem w domu różaniec

 

     latami sprzedaje za bezcen

     swoje linie papilarne



Ilość odsłon: 1101

Komentarze

lipiec 27, 2017 21:26

stara jadwiga?! wtf! całość do bani, tandentne bezguście

lipiec 27, 2017 21:21

Jest obrazek i rzeczywiście kwestią wrażliwości jest sposób jego odbierania.
Pozdrawiam

lipiec 21, 2017 17:11

To stary, ale przerobiony tekst. Czy liryczny - to kwestia wrażliwości. Dzięki Anita za dłuższe zamyślenie - zaznaczam, że sytuacja z życia wzięta... Ronin, Nikolas, miło, że zaglądacie

Konto usunięte

2-5

lipiec 20, 2017 23:44

Bo to nie miało być zabawne, jak sądzę. Kilka słów o przemijaniu z przemianami w tle. Ja tam zobaczyłam i uliczkę, i starą kobietę, i zamyśliłam się przez chwilkę nad jej i swoim losem. No i pierogów mi się zachciało. Takich starymi dłońmi ulepionych. Bardzo ładna miniatura.

lipiec 20, 2017 16:21

szkoda , że wiersz nie jest tak zabawny jak poniższy komentarz. :)

lipiec 20, 2017 09:31

Tu liryki nie ma, taka notka informacyjna Ci wyszła o babie, która pracuje w barze mlecznym i klepie różaniec.
Poczułem się tak jakbym oglądał Malickiego u Zubka.
Pointa też według mnie nijaka. Wcześniejsze teksty masz dużo lepsze.