ag01 - możliwe. Dzięki;)

W tym wierszu to pojechałaś po bandzie ;)
Wyszedł Ci taki trochę senny obrazek, gdzie kadry zmieniają się niespodziewanie i każdy z nich jest inną historią.
Tak to widzę :)
Jak dla mnie za bardzo zamieszałaś w tym wierszu ;)

:)

Podoba mi się, ale fajne, dobry wiersz, jest fajniutko, co za żenada! jeden drugiemu słodzi aby było nawzajem, i jak wy się chcecie nauczyć pisać wierszy?

Ha, ha, ale najlepszy jest Janusz, sam borak nieborak pisze bazgroły ale kogoś poprawia.
Chłopie! powiem ci jedno, ty nigdy ale to nigdy nie zaistniejesz w świecie literatury, bo pisac nie umiesz!!!!
a te komentarze pod twoimi wypocinami są tylko fikcją! kumasz?!

Justyno - zastrzeżenia zawsze w cenie, ale miło, że tym razem obyło się bez. Odpozdrawiam równie ciepło z deszczowej Wielkopolski;)

I tyle tematów... :)

Tyle treści w jednym wierszu rzadko się zdarza, zamyśliłam się... Obserwacje z dzieciństwa i nie tylko mi się przypomniały :) Nie mam zastrzeżeń, a zawsze miałam jakieś mikro-uwagi :) Pozdrawiam ciepło Autorkę :)

ci_szo - pięknie dziękuję:)
A jeśli chodzi o Miszcza... ręce opadywują. I nie tylko ręce:(

Januszu - :)

ZAGUBIONY - coś czuję, że u mnie się nie znajdziesz;)

nieco... a nawet stwierdzę że motywy staroświeckie
ostatnie trzy wers... kruszą atmosferę pisarza, lub piszącego...