Joanna-d-m
O Grzebieniu, który chciał się uśmiechać
Wierszyk zamieszczony w dziale "WIERSZE DLA DZIECI"
Poszedł Grze(ś)bień do dentysty – zęby mu coś pociemniały
a dwa, nawet się złamały – tak więc powód oczywisty
chciał odnowy i naprawy, żeby Kasia go chwaliła
i nowego nie kupiła
Przed wizytą (bo to święto), zęby szybko wyszczotkował
a na koniec zamknął buzię do kieszeni uśmiech schował,
bo się wstydził biedaczysko, a pan doktor (tak pomyślał),
dopomoże w trudnej chwili, tak, by Kasi zazdrościli
Kiedy wszedł do gabinetu siadł w fotelu zachwycony –
za to lekarz zatrwożony; bój się boga! mój kolego
dziś ci nie wyleczę tego, zęby trzeba myć na co dzień
wtedy będą: ładne, zdrowe
Wnet receptę mu wypisał – teraz biegnij do apteki
od tej pory stosuj leki – pasta, szczotka, płyny, nitki
– czyść dokładnie, nie bądź szybki
W zaleceniach dopisałem: zawsze z rana i z wieczora,
po ciasteczkach, czekoladkach – po posiłkach! dobra pora
dbaj już teraz i w przyszłości, aby uśmiech nie w kieszeniach
lecz na ustach często gościł
Komentarze
Joanna-d-m
kwiecień 23, 2018 20:55
Dobrze, że tylko warczysz,
kąsanie byłoby dotkliwsze
:)))
Pozdrawiam
grzybowa
kwiecień 08, 2018 11:30
to nie jest wiersz dla dzieci, tylko profilaktyczno-wychowawcza rymowanka dla bezkrytycznych nauczanek
intencja szlachetna, ale nic poza tym
strasznie mi się warczenie włącza na podobne teksty
takie chyba zboczenie zawodowe
sorki
Joanna-d-m
sierpień 02, 2017 21:40
Panie Pawle,
- nie wiem, ludzie nie zawsze mówią prawdę.
- nigdy nie mówiłam, że potrafię (ale jeszcze trochę tu pobędę).
Dziękuję za wizytę.
Pozdrawiam
Konto usunięte
sierpień 02, 2017 09:38
może i jest pani sympatyczna
ale nie umie pani pisać.
Joanna-d-m
sierpień 01, 2017 22:03
no, no :)
dziękuję Zdzisławie :)
pozdrawiam
Zdzisław Brałkowski
lipiec 31, 2017 20:50
wykaligrafować i nad lustro, w łazience dla dzieci :)
Fajnie, lekko i tak, jak powyżej napisałem, Joasiu :)
Joanna-d-m
lipiec 31, 2017 20:45
Ag dziękuję za obszerny komentarz :) i za polecony wiersz
oczywiście przeczytałam - nie znałam go.
Pozdrawiam :)
ag01
lipiec 30, 2017 23:35
Kurde, jakiś trefny link - nie odsyła do tego, do czego powinien :) w każdym bądź razie ten wiersz to "mama z córką na wagary" Wandy Chotomskiej (jakby kto miał ochotę rzucić okiem)
ag01
lipiec 30, 2017 23:31
Fajny wierszyk z mądrym przekazem :) a jeszcze fajniejszy, że mama czytając dziecku zrozumie po "dorosłemu" ;)
Gdzieś słyszałam, że to bardziej mężczyźni boją się dentysty :)
ja też się boję ;) mam jedną swoją panią do zębów od dziecka i do żadnej innej nie pójdę :)
a propos tego wierszyka przypomniał mi się taki dla dzieci - Chotomskiej - który przypadł mi do gustu przy wieczornej czytance :) http://czasdzieci.pl/czytanki/id,107684-na_wagary.html
Joanna-d-m
lipiec 30, 2017 21:30
Renato, oj czasami trzeba się natrudzić - to prawda.
Dziękuję za podobanie :)
Zingaro, ale oczywiście dziękuję, dziękuję Ci bardzo :)
Pozdrawiam Was Dziewczyny Serdecznie.