aidegaart
niech uschną moje ręce jeśli cię zapomnę
i nie masz siły większej niż natura
choćbyś słuchał srebrzącej się deszczem ulicy
bruku z truchłami kotów i psów
szumu butów nad trawą i wrzaskiem
dzieci wieszczących katastrofę
z którą nie radzą sobie najstarsi
i ty
żebraku z przetrąconą nóżką
wśród nielicznych drzew chylących się
ku upadkowi pod ciężarem ptaków
które prędzej czy później wystawią nam rachunek
i niech mnie twoje kule biją
jeśli mówię jak kamień
jestem cieniem bez słońca
Ilość odsłon: 1356
Komentarze
aidegaart
lipiec 31, 2017 23:08
dziękuje wszystkim za komentarze i przepraszam, że wcześniej nie mogłem - jakoś tak wyszło...
pozdrawiam
Konto usunięte
lipiec 30, 2017 11:27
Bardzo dobry, czytałam wczoraj i dziś znów taki ;) za Pawłem najmocniejsza, piękne bogactwo peela
Konto usunięte
lipiec 29, 2017 21:31
Świetny
Konto usunięte
lipiec 29, 2017 21:18
...nie mówisz, jak kamień, peelu, czystym cieniu.
Bardzo emocjonalny wiersz. Lubię takie.
Pozdrawiam.
Leszek.J
lipiec 29, 2017 20:41
Tytuł dobitnie wyrażony, którego przesłanie treść rozwija.
Pozdrawiam
Justyna Babiarz
lipiec 29, 2017 13:43
Napisałeś to z uczuciem Aid, tak po staroświecku, in plus. Teraz nikt się już tak nie "zaklina", a czasem trzeba, żeby wyrazić swoje oddanie, uczucie, szacunek. Dlatego zatrzymuje :) Język jest pełen adekwatnej do przekazu metafizyki :) Pozdrawiam serdecznie :)
Mister D.
lipiec 29, 2017 13:29
Liryczny i przemawia.
Dziwna
lipiec 29, 2017 12:23
Ale mi się podoba. Bardzo.
Zatrzymałeś.
Poczytam jeszcze:)
Pozdrawiam.
Konto usunięte
lipiec 29, 2017 10:02
"i ty
żebraku"
"i ty żebraku z przetrąconą nóżką
wśród nielicznych drzew chylących się
ku upadkowi pod ciężarem ptaków"
dobry, podoba się
lu*
lipiec 29, 2017 07:10
Płynie ten wiersz, powiem nawet, że spada mi tu jak Siklawa z łomotem, tak miłym dla serca jak i dla ucha.
Gratuluję! Temat poważny, a znalazłeś miejsce na humor i mnóstwo skojarzeń.