Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


daj, ja pomielę kilka wierszy
złożonych z blantów i piwa.
połączę je z podziemną wodą,
co drąży każdego
od momentu narodzenia.

jestem w Polsce gościem
i mówię sobie a tobą. chciałbym
mówić o korzeniach,
skoro korzenie milczą o mnie.

w tym miejscu to prawda,
nie wiedza, jest władzą.

więc dobrze, że mnie kochasz,
bo zostanę z nim sam,

a ty odpocznij.

Ilość odsłon: 1289

Komentarze

Konto usunięte

2-42-4

sierpień 05, 2017 05:55

Mam w najbliższej rodzinie nie Polaków, fajnie
jest móc obcować z ich niektórymi cechami, to nie sarkazm. Mam na myśli, że naprawdę fajnie.

sierpień 04, 2017 23:14

Świetny, Aid. Wzruszyłeś.

sierpień 04, 2017 23:12

dziękuję wszystkim za pozostawienie śladu
no ciężko na emigrze jest, no!

sierpień 04, 2017 17:23

Interesujący

sierpień 04, 2017 15:33

już w tytule demoralizacja, coś o języku, później Kochanowski, ciekawe:)

sierpień 04, 2017 14:49

jak dla mnie tytuł i tylko to jest świeże.
"daj, ja pomielę kilka wierszy
złożonych z blantów i piwa.
połączę je z podziemną wodą,"

sierpień 04, 2017 14:27

świetny tekst. nawiązanie do "daj ać ja pobruszę a ty poczywaj", pierwsze słowa zapisane po polsku i jednocześnie po śląsku.

za wikipedią: Według niektórych językoznawców, ostatnie słowo powinno być odczytane jako „podziwiaj”, czyli popatrz, przyjrzyj się, i miało stanowić aluzję do niezdarności jego adresata.
Jest to najstarsze znane zdanie zapisane w języku polskim i na ziemiach Śląska. Zamieszczone jest w Księdze Henrykowskiej spisanej w opactwie cystersów w Henrykowie ok. 1270 roku przez jej opata Piotra. Opisując dzieje klasztoru, księga zachowała powyższe zdanie Bogwała do żony.

niby nie majestrsztyk słowny, ale jednak strasznie dużo treści w tak małej formie. za każdym czytaniem widać tu coś więcej, coś upchniętego między wersami. i do tego ten tytuł... (nie wiem czy pasuje, bo to wtrącenie francuskie, niezależnie od sensu, a tekst oparty przecież o staropolskość i korzenie)
analiza wciąga. ;) pozdrawiam!

Konto usunięte

2-4

sierpień 04, 2017 07:10

Podziwiam emigrantów, tych nie zasymilowanych. Nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. Język, wszechobecne dziadostwo, rządy chorych psychicznie, ich wyznawców. Nie dobudowanych i dziurawych dróg. Krakowa. Po tygodniowym, rekreacyjnym, wyjeździe do Niemiec, miałem dosyć. A nie jechałem do pracy. Pracowałem we Francji, przy zbiorze winogron, u bardzo miłych ludzi. Może dlatego mi się nieco podobało, bo spora część Francuzów nie lubi Polaków.
Lubię tę twoją "emigracyjną" poezję.
Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

sierpień 04, 2017 01:20

fajne nawiązanie do pierwszego zapisanego zdania w języku polskim