Tomasz Pomian
Oślepienie
obawiam się słów niewypowiedzianych
tężeją w ustach
ryją ostre bruzdy twarzom
czerwienią nabrzmiałych żyłek
wypalają oczy
czernią zmieloną ślinę
kamienne pięści pompują nienawiśią
to przez nie
wygonione z oczu dziurawe spojrzenia
tylu ślepców wpadających na latarnie
ta cisza pomiędzy
Ilość odsłon: 1035
Komentarze
Toya
sierpień 12, 2017 16:15
Jest pomysł. Gorzej z wykonaniem.
Malesza
sierpień 12, 2017 16:09
Słowa, które czernią zmieloną ślinę. Twój tekst jest mocny, bliski mi, przez tę żywą słowność. Pozdrawiam ;)
Tomasz Pomian
sierpień 12, 2017 15:46
Piszę o słowach i to one wpychaja do pięści nienawiść. Tak jak proponujesz też może być ale w innej logice i innym wierszu. Thx za uwagi.
Nikolas
sierpień 12, 2017 13:51
Ładne, dokonałem korekty, nie chcę mi się wyjaśniać:
nabrzmiałą czerwienią
kamienne pięści pompują nienawiść to bym tak ujął
a " czernią zmieloną ślinę" bym wykasował, albo inaczej zapisał.