Znalazłam się na polu. Żar. Dziękuję za ten nastrój.

a to mnie zmyliłaś teraz, bo myślałam, że to jest jakaś japońska "mentalność". :) a tu Reymont i lubelszczyzna.

Lena, ciepło, ciepło :) Idź tropem ,,Chłopów" - Antek i Jagna :)

I na Kamasutrze się znasz. No, no... :)
Kropla po kropli, to może coś z prostatą być.
Pozdrawiam

Leno,Słownik języka polskiego PWN - ,,...kropla po kropli - po trochu, małymi dawkami..."
Ale można też zerknąć do Kamasutry.
Nikolas - jak to nie ma, sam widzisz, jak się Lena głowi nad trzecim wersem, który zawiera właśnie niedopowiedzenie i dwuznaczność. :)

Doroto, cieszę się, że na Poemax zawitał ktoś z taką wiedzą. :) chętnie się od Ciebie nauczymy mądrych rzeczy. Zajrzałam do słownika za Twoją radą i nie znalazłam niestety rzeczonego związku frazeologicznego.

nie znam się na haiku, ale nie zatrzymało mnie jakoś szczególnie , jest ładne, ale brakuje mi tutaj elementu zaskoczenia.

Lena, spójrz proszę do słownika pod hasło kropla i w związki fraz. kropa po kropli.
Skąd wiesz, że to pot? Fuj, pot jest taki nieapetyczny :)
A słyszałaś kiedyś o ,,słowach poduszkach"?
Jak nie, to chętnie się wiedzą podzielę.
Pozdrawiam serdecznie.
PS szkoda, że już nie jesteś w grupie poezjahaiku,
Pani Umeda - japonistka, współzałożycielka warsztatów szkoły KUZU uczy nas ciekawych rzeczy poprzez swoje wykłady, w tym mentalności Japończyków. Właśnie w takim duchu klasycznego haiku jest ten wiersz, oczywiście nie każdemu podoba się to samo.

Doroto, widzę tu błąd logiczny. Kropla po kropli - tak, jeśli to stearyna. W tym przypadku bardziej "kropla za kroplą".

Fajny obrazek, prawdopodobnie dożynki albo jeszcze wcześniej, samo żęcie zboża. Upał i znój. Nie podoba mi się natomiast schematyczne: kropla po kropli, choć kropla za kroplą to ten sam problem. Nie wiem czemu uparliście się na powielanie schematów, zwykłe

dojrzałe kłosy
na nagich plecach
strużki potu

w zupełności zadowala naszą wyobraźnię. Gratuluję wygranej i pozdrawiam