Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


Marcjanna uczęszcza
od poniedziałku do soboty
nosi pod pachą torbę
z żeglarskiego płótna
a w niej zeszyt po babci
z materiałową zakładką

Marcjanna zaskakuje
ma pamięć książkową
dwie lekcje temu czytano
wiersz pani Twardowskiej
i pływał w zielonym słoju
ruchliwy pantofelek

Marcjanna wymyśla
bajki o księżniczkach
dłubie w ławce z wgłębieniem
na stalówki i kałamarz
przegląda się w gablocie
z wojennym sztandarem

Marcjanna jest darem
na tysiąclecie Polski
od społeczeństwa dla rządu
deklamuje Gałczyńskiego
dostaje książkę i dyplom
klaszczą jej członkowie partii

Marcjanna wychodzi
spod skrzydeł dyrekcji
na czerwoną od maków łąkę
myśli o Monte Cassino
bitwie pod Lenino
i rozpuszcza włosy na wiatr
Ilość odsłon: 3995

Komentarze

sierpień 24, 2017 01:17

Jest dobrze.

sierpień 23, 2017 21:37

bardzo dobrze napisany - prosto, a dwie ostatnie najlepsze
pozdrawiam

sierpień 23, 2017 19:57

Fajna historyjka, nostalgiczna i z nutką ironii (chyba głównie o nią tu chodzi). Podoba mi się.

sierpień 23, 2017 19:34

A Marcjanka jeszcze taka młoda, więc cykl potrwa jeszcze i trochę więcej i bardzo dobrze, bo się czyta.
Pozdrawiam

Konto usunięte

2-42-42-4

sierpień 23, 2017 14:34

Ciekawe co myśli o tych bitwach ta oklaskiwana przez członków partii Marcjanka. Tekst pamiętnikarski, brak liryki. Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

sierpień 23, 2017 13:31

Myślę, że ten wiersz bardziej by się przydał polskiej młodzieży niż utwory Wojciecha Wencla. Dopieszczony i mądry. Gratuluję.


sierpień 23, 2017 12:55

Tobie również Doroto dziękuję i pozdrawiam serdecznie. :)

sierpień 23, 2017 12:53

powtórzę za Davidem, że miło wraca się do Marcjanny, można ją polubić :) ciekawy cykl.
W tym wierszu najbardziej mi się podobają dwie ostatnie strofy, pozdrawiam.

sierpień 23, 2017 12:49

Mnie jest równie miło. :) Staram się pouzupełniać cykl o Marcjannie o jej dzieciństwo i młodość. Grzebię w zakamarkach pamięci, może to się na coś zda, a może nie. Zobaczymy, ale i tak będę pisać. bo muszę chyba przez to przejść, żeby zamknąć cykl. Pozdrawiam serdecznie

sierpień 23, 2017 11:47

...i podoba mi się forma - nadaje klasycznych rysów ...i jeszcze ten Gałczyński.......