Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

ocieram zmęczoną twarz

wczoraj byłam gotowa wywrócić ją na drugą stronę

obnażyć się bezpowrotnie

zakasać uczucia jak rękawy 

splunąć w myśli


pogubiłam narzędzia


zwaliłam to na boga on niańczy 

wiarę i nadzieję

mnie pozostała pewność

że za zamkniętymi drzwiami 

ciągle ktoś się czai

że będę odbierać tylko głuche telefony


dla bezpieczeństwa roztarłam wszędzie autoportret

zanim zrobię to co muszę skulę się 

w maleńką pigułkę embrion gwałtu połykana zwracana zakosztuję bycia artystką


potem zacznie się twoje pięć minut 

bądź gotów

będę drzeć cię z siebie pasami.


Ilość odsłon: 2701

Komentarze

wrzesień 28, 2017 16:10

Pijany, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Być może chaosik wynikał z zapisu, teraz jest jeszcze inaczej.
Pozdrawiam ;)

wrzesień 28, 2017 14:09

Trochę chaotyczny ale taki miał chyba być.
Zatrzymał. Jak najbardziej na tak.

wrzesień 28, 2017 09:17

I pozmieniałam.

wrzesień 28, 2017 09:09

Dziękuję, Xad, za odwiedziny. Jak teraz na ten tekst patrzę, to chyba zaraz go przerobię, bo te wersy jakieś takie...
Pozdrawiam ;)

wrzesień 28, 2017 07:50

Wracam poraz kolejny.
Zatrzymało na dłuuuugą chwilę.
Dziękuję.

sierpień 29, 2017 16:03

Skoro musiałeś przycinać, to znaczy, że tak do końca dobrze nie jest ;) Bardzo dziękuję za komentarz i pomoc. Pozdrawiam ;)

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

sierpień 29, 2017 11:11

jest dobrze, pozwoliłem sobie trochę przyciąć


embrion gwałtu


ocieram zmęczoną twarz. wczoraj byłam gotowa
wywrócić ją na drugą stronę.
pogubiłam narzędzia obwiniając boga.
pozostała pewność, że za zamkniętymi drzwiami
ciągle ktoś się czai.

dla bezpieczeństwa roztarłam wszędzie autoportret
zanim zrobię to co muszę, skulę się
w maleńką pigułkę – połykana
zwracana
zakosztuję bycia artystką

potem zacznie się twoje pięć minut, bądź gotów
będę drzeć cię z siebie pasami.


Podoba się.

sierpień 29, 2017 07:41

Tomku, mam to samo. Wiele takich tekstów i tekścików, które kiedyś skrobnęłam, lubi się po dłuższym czasie kompletnie przepoczwarzyć.

Januszu, właśnie sama ze sobą walczyłam, i ostatecznie, pomyślałam, źe tym razem zaryzykuję z przecinkami ;)

Obu Panom bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Pozdrowiecka Malesza ;)

sierpień 28, 2017 22:20

wczoraj byłam gotowa
obnażyć się bezpowrotnie
zmęczoną twarz wywrócić na drugą stronę

ocierać myśli zakasać uczucia jak rękawy
splunąć w drugie ja

te przecinki gubią czytelnika ))))

Konto usunięte

2-4

sierpień 28, 2017 21:53

Właśnie ci miałem to napisać, aż zobaczyłem komentarz.
Ten tekst jest bogatszy: dołożyłaś boga i telefon. Może to dobrze...a może nie?
Pierwowzór jakoś lepiej mi "wchodził".
Ktoś powiedział, że muzyka jest tylko formą przekazu. A ja sądzę, że poezja też. Najgorzej pisać o niczym, a twój przekaz ma treść. Ja poprawiam własne teksty po kilku miesiącach, często wychodzą o czymś innym.
Pozdrawiam.