PaNZeT
Jabberwocky - wg wiersza Lewisa Carola - (wersja pierwotna)
Było wieleśnie ; w ślumnych grzydłach
Dyło i mrało zamroczyście;
Wszcze mirsy szniały u mormrzydła,
Szczurywark grbił wzdrężyście.
Zwierdnij mój synu Dżaberłoka!
Legionozębych szczęk, łap wdrętnych!
Omiń pieliszcza Dżabdża-ptaka,
Co ciurli z Banderkrętem.
A ten swój miecz-trzewiodrąż gluma,
Nim stal w japiszcze jego wrzęźli;
W Tumtumów mętli wzbęchł i duma
na mormrzydlanej grzędźli.
Lecz kiedy dumką zamurkwiony
Grędził, Dżaberłok żarooki
Klempi po mętli w rypl. Zmrolony
mormrzydł ćli jego kroki ;
Raz - dwa, ba - bach. On - szlach! glach! mach!
Swym trzewiodrążem w kark Dżaberla;
Schlajdany łeb wgrędza na grzbiet
I szmurk - do domu spierla.
O! Tyś to schlajdał Dżabersmoka?!
Gęćby`ś mój chłopcze godny. Grbieli!
Hej! Pyska daj! Hej! Rad ućmokam!
Wszyscy radośmięsznieli.
Było wieleśnie ; w ślumnych grzdydłach
Dyło i mrało zamroczyście;
Wszcze mirsy szniały u mormrzydła,
Szczurywark grbił wzdrężyście.
Komentarze
PaNZeT
wrzesień 13, 2017 07:11
- nie ma sprawy ... będzie kolegium - jak mawiali ludziska u nasz we wsi :)))
- tę wersję uważam już za nieco starożytną ... nie przykładałem w niej wagi do tego, by np. miała taką samą liczbę sylab i rozłożenie akcentów jak w oryginale ... dlatego napisałem to ponownie po kilku latach i tam już jest wszystko jak trzeba ...
Konto usunięte
wrzesień 12, 2017 20:57
To ja przepraszam, nie znasz mnie i miałeś prawo źle odebrać mój koment. Tekst jest spoko.
Elo
PaNZeT
wrzesień 12, 2017 08:51
- zdaje się, że to wierszyk z części II Alicji, czyli "Po drugiej stronie lustra", ale ręki sobie nie dam uciąć :)))
Mister D.
wrzesień 12, 2017 00:35
Aaa, no to sorry. "Alicję w Krainie Czarów" czytałem dawno, ale tego wiersza nie pamiętam...
PaNZeT
wrzesień 11, 2017 10:11
- książki nie znam ... z recenzjami w Necie się zapoznałem ... zaczynam łapać kontekst - "bełkot" to komplement ...
- no cóż - dziękuję ... i pardon za poprzednią reakcję :)))
Konto usunięte
wrzesień 10, 2017 20:25
1. porównałem do Hotelu Finna, jakbyś zadał sobie trochę trudu to byś wiedział, że akurat tam tłumacz zrobił fantastyczną robotę.
2. czy gdybym pisał lepsze wiersze to wziąłbyś moją ocenę pod uwagę?
fajne to jak atrakcja turystyczna, odpicowane
można się nawet uśmiać.
Joyce też jest fajny, przez kilka stron. wszystko ma swój umiar.
Konto usunięte
wrzesień 10, 2017 18:26
Dżaberłok z mormrzydlanej grzędzli
Nim stal w japiszcze jego wrzęźli
w ślumnych grzydłach
szniały u mormrzydła
my mamy swój język-my nie gęsi
Limeryk, którego nie rozumiem choć napisałem.
Pozdrawiam.
PaNZeT
wrzesień 10, 2017 18:21
- to pierwotna wersja "przekładu" wiersza L. Carolla z "Alicji w krainie czarów" ...
- wiersz z założenia miał być absurdalny ... ale jak się dobrze wczytać, to treść jest całkiem zrozumiała ...
- jeśli chcecie się bardziej wgłębić, to zapraszam do mojej poprzedniej publikacji - jest tam i oryginał i inna (lepsza) wersja przekładu ...
- dodam w tajemnicy, żeby nikogo nie urazić - nie wypada nie wiedzieć z czym ma się w tym przypadku do czynienia ... a więc tym bardziej zapraszam do ww. lektury ...
wokka
wrzesień 10, 2017 17:42
Zapachniało Leśmianem, który stosował jednak neologizmy o wiele bardziej umiarkowanie.
Lubię takie wygibasy językowe, bawią mnie.
Mister D.
wrzesień 10, 2017 17:27
Na głos czyta się ciężko, ale gratuluję wyobraźni językowej. To wymyślony język, czy rzeczywiście istniejący?