Mister D.
Osioł w wąwozie
Stanął raz osioł w wąwozie,
i patrzy uparcie przed siebie…
Dlaczego osioł tam stoi ?
Nawet sowa nie wie.
Raz kicał tamtędy zajączek:
„ach przesuń swój zad panie ośle
bo drogę mi w świat tarasujesz!”,
a osioł nań patrzy wyniośle
i ani o cal się nie ruszy,
oślimi uszami wciąż strzyże,
więc musiał zawrócić zajączek
i w lesie rozszarpał go wyżeł .
Znów razu pewnego jelonek
biegł ślepo przez wąwóz ku wiośnie
i nosem się wbił w ośli zadek:
„ach rusz no swój tył durny ośle!”
Lecz osioł nie myśli się ruszyć
i muchy opędza kąśliwe,
więc pobiegł do lasu jelonek
gdzie wziął go na muszkę myśliwy.
I innym zwierzętom zawadzał
uparte jak osioł oślisko ,
na wszystko miał jedną odpowiedź:
„ihaha …ihaha…”- to wszystko.
I czy to skwar lata czy wiosna,
spod kupy śniegu albo liści
„ihaha” wciąż dało się słyszeć
i bez dla nikogo korzyści.
Lecz wieść się rozniosła po lesie,
że osioł w wąwozie wciąż stoi
i póki żywota stał będzie
bo on się krytyki nie boi.
Tak długo uparciuch swym zadem
w wąwozie tym przejście korkował,
że aż liczne grono wyznawców
oraz naśladowców wychował.
I zgodnie orzekły zwierzęta,
że upór szacunku jest godny,
a osioł żuł trawę jak… osioł
i w lesie tym zrobił się modny.
Już w oślim odbycie widziano
odpowiedź i przepis na życie
i mnogie proroctwa i prawdy
i wicie… no ten… rozumicie…
Wyrazy poparcia doń zewsząd
płynęły a on się nie zmieniał
i tłuszczem obrastał i pierdział,
i był stamtąd nie do ruszenia.
Wnet zjawił się klan powołanych
stać bliżej należnych im włości-
- by ośli zad bydłu objaśnić
trza wejść do krynicy mądrości.
Enigma oślego odbytu
wymaga nie lada wysiłku,
a precyzji interpretacji
potrzebna obfitość posiłków.
Więc znosi już siano najlepsze
lud zwierząt pokorny i cichy,
i czeka aż natchnie go promień
co z oślej wyłoni się kichy.
Raz niedźwiedź pijany szedł w nocy
i w wąwóz się wtoczył i nagle:
„a co tu się , w mordę…”- rozpoczął,
ciąg dalszy wnet uwiązł mu w gardle
bo licznie zebrane zwierzęta
nieomal go w strzępy rozniosły
i odtąd nabożnie omija
ten wąwóz i liczne w nim osły
co stoją za osłem i ryczą
i patrzą uparcie przed siebie,
lecz czemu tak patrzą i ryczą-
- nawet sowa nie wie…
Komentarze
Mister D.
wrzesień 10, 2017 14:16
Dzięki, to dość stary tekst, rzeczywiście miejscami wymaga dopracowania. Pozdrawiam.
Dorota
wrzesień 10, 2017 14:12
Przeczytał się z zainteresowaniem, mimo, że tasiemiec i uśmiechnął, mimo gorzkiego przekazu :) miejscami jest nierytmicznie...popracowałabym nad wyrównaniem sylab. Pozdrawiam