Joanna-d-m
Wyjście?
wszedł małym palcem u nogi
- odjęli więcej
ona na ściany i sufit by się wspięła
- jemu było mało
klamka u drzwi i pasek od spodni
- jego zwycięstwo
Ilość odsłon: 3940
wszedł małym palcem u nogi
- odjęli więcej
ona na ściany i sufit by się wspięła
- jemu było mało
klamka u drzwi i pasek od spodni
- jego zwycięstwo
Komentarze
Joanna-d-m
listopad 24, 2018 21:41
Agnieszko, tak, jest smutny - dziękuję za wizytę.
Paweł, może powinnam zmienić tytuł (bo z tym często mam problem) a że z tych zminiaturowanych, czasem tak mam, czasem tak lubię,
czasem nie powinno się więcej…
Mimo, że nie czujesz tej formy, to bardzo dobrze czujesz słowa w niej zawarte, co
świadczy trafny komentarz -
dziękuję
i
pozdrawiam Was serdecznie
Mister D.
listopad 24, 2018 00:35
Poza tym jak dla mnie, to za mało, trochę jak depesza, sms. Nie czuję zbytnio takiej formy, nie jestem w stanie wczuć się w ten dramat. Rozumiem że miało byś skondensowane, ale jakoś nie chwyta mnie. No i czy jego zwycięstwo? Zależy jak na to patrzeć, może ktoś chciał odejść na własnych warunkach zamiast patrzeć jak go po kawałku odejmują.
Mister D.
listopad 24, 2018 00:29
Tytuł jest ze znakiem zapytania, czyli rozumiem ma być bez ocen, pod rozwagę każdemu, a koniec taki kategoryczny i z oceną: jego zwycięstwo.
Konto usunięte
listopad 23, 2018 22:50
Bardzo smutny :(
Konto usunięte
listopad 23, 2018 22:49
chyba że chodzi o osobę chorą na raka, wszedł po cichu, właśnie takim malym palcem, a odjęli (operacja/) więcej
Konto usunięte
listopad 23, 2018 22:48
zrozumialam niestety tylko klamkę :(
Konto usunięte
wrzesień 30, 2017 22:32
Jest dobrze Joasiu. Dajesz do myślenia. To ja dziękuję:)
Joanna-d-m
wrzesień 30, 2017 22:31
Imre,
tekst jak tekst – zwyczajny (wiele takich)
ale po Twoim komentarzu poczułam jego wielkowymiarowość, za co dziękuję Ci i pozdrawiam.
Konto usunięte
wrzesień 30, 2017 22:17
Mam dwojaki obraz
- o człowieku z wyrokiem (niekoniecznie karnym) słabym psychicznie którego jedyne wyjście to "wziąść sprawy w swoje ręce"
- o molestowanie, gwałcie... czy jest na to jakieś lekarstwo? Dochodzi do aktów po cichu, po cichu cierpią poszkodowani/poszkodowane... szukają wyjścia...
Dziękuję Joasiu za Twoje szczere pokazywanie świata
Pozdrawiam
Joanna-d-m
wrzesień 30, 2017 21:36
Leszku,
zawsze piszę zwyczajnie i prosto
o tak:
choroba Buergera → nienasycona → niestety †
Przepraszam, że nie pośmieję się
ale za to bardzo podziękuję za odwiedziny i ślad.
Serdecznie pozdrawiam Przyjacielu
Krytyku!
a niby gdzie?
Pozdrawiam
Paweł,
tragedia ?
hmm
„Paweł Artomiuk dodała publikację…
Paweł Artomiuk skomentowała…”
winy Redakcji na pewno tu nie widzę, więc
popraw sobie (w profilu)
bo może być ”tragedia” jak Cię wezmą za kobietę
i to wcale nie złośliwość!!!
Pozdrawiam
Lu*
dziękuję
na Ciebie zawsze można liczyć
Pozdrawiam pięknie
ps. dodam tylko, że ten tekst na Poemie był nominowany na wiersz miesiąca, bodajże w 2015 roku, nie pamiętam miesiąca ale jak ktoś zapyta, poszukam link.