Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Oka obojętnie wpatrzone w sufit

wolno suną za coriolisem łyżki

Przesuwają się nad krajobrazem 

wyszczerbionego w dawnym bólu talerza

rzucając cienie na fałdy makaronu

z intruzjami z kury i pietruszki

Cerata klei się tkliwie do łokcia

szeleszcząc erraty do życia

Lato

Ilość odsłon: 2678

Komentarze

wrzesień 25, 2017 22:57

Rosół? owszem


ale wolę z domieszką kaczej krwi (czarninę) szczególnie z kluseczkami.
Mniam, mniam

Pozdrawiam

wrzesień 25, 2017 22:17

Do tego postu mnie to bawiło, a teraz jakoś mi się zrobiło głupio. Sorry, rzeczywiście "dupy nie urywa" i niech tak zostanie. Ciao i dobrej nocy

wrzesień 25, 2017 22:11

Nie! Sram.

wrzesień 25, 2017 22:00

palindrom od mars, to zdaje się snickers?

wrzesień 25, 2017 21:58

Ty wiesz lepiej - znasz się od małego (sic!)

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

wrzesień 25, 2017 21:58

"szeleszcząc erraty do życia
lato"

to kiepskie
do pietruszki mi się podoba.

wrzesień 25, 2017 21:54

Nie wiem gdzie ty tu znalazłeś poczucie humoru mentalny, jak się zdaje sodomito?

wrzesień 25, 2017 21:51

Z poczuciem humoru, ale dupy nie urywa!

wrzesień 25, 2017 21:35

tekst?
niektórzy się wspomagali tymże, inni (jak podejrzewam) robią to dyskretnie nadal). Ale tu mamy podane in situ.
Pozdrawiam :-)

Konto usunięte

2-3

wrzesień 25, 2017 21:25

Szczęściarz z tego "urażacza" tak sobie "na krecie"leżakować :-)