Dziękuję

Są momenty, które przypomniały mi moje „szczenięce” lata i za to Autorowi dziękuję :)
a kudłaty chłopak, rzeczywiście, coś w sobie ma!

Pozdrawiam

Całość mi się 'obserwatorsko' podoba, a zakończenie do mnie trafia :) Pozdrawiam Cię Bruno serdecznie :)

Początek wyszedł Ci trochę "drewniany", takie mam odczucia.
Fragment:
"Pamięta, że nie raz dostała..."
napisałbyn tak:
Nie raz dostawała od matki po mordzie, nie tylko za palenie, choć za to obrywała najmocniej i najczęściej.
Od momentu z praską dziwką już mi się lepiej czyta. A potem jest ciekawa puenta.
Generalnie na tak jestem.
Pozdrawiam ;)

No i co ja mogę po takiej dyskusji? Są teksty, które czyta się z przyjemnością, są teksty dające do myślenia i takie, z których można się czegoś nauczyć.
Pozdrawiam Autora (++) i Komentatorkę (+).

No i za Ciebie bardzo szanuję :)

yyyy. pętla jest w porządku. "wygięcie koryta" mi nie pasuje.

elewacja to lico budynku ze wszystkimi elementami, a na dodatek brzmi zbyt technicznie. możesz brnąć w groteskę, bo dobrze, że stała, a nie leżała pod murem, i paliła bez przyjemności - całą przyjemność czerpiąc. możesz wszystko, bo to Twój tekst,
ale nie giń w walce o szczegóły, bo na co innego zwracam Twoją uwagę, autorze!!!! :(

Przyjmuję Twoje uwagi z pokorą i obiecuję, że wszystko sobie przemyślę. Obawiam się tylko, że kiedy zmienię pętlę na łuk, a elewację na mur, to zjawi się ktoś inny i zapyta: - dlaczego nie pętla i nie elewacja? :)

*odchudziłeś - znaczy....

a z "elewacją" to jak z "wygiętym korytem" - nic nie daje w takim ujęciu. wystarczy mur, ściana.

gdyby cos się wydarzyło, jakaś rewitalizacja :) to może by warto było użyć, a tak to po co?

odchudziłam - znaczy ze dwa spójniki mniej?

w nerwowej sytuacji - popalanie - lepiej sprawdzają się krótkie zdania

ale ten wstęp msz wymaga poważnej rekonstrukcji żeby oddać to napięcie (a nie ględzić) :) hej!