x l a x
dwanaście trupów w rodzinie plus służąca
okazuje się, że albumy również giną
zostaje herbata do odgrzania pamięci
pech chce, że wojna za wojną, wojna
trudno tu nawet mówić o gniciu zwłok
jak mgła unoszą się w pamięci miasta
wąsy wsiąkły w błoto przemarszu
wraz z domem spłonęły
kapelusze
Marcelina i jej dzieci to już dorosłe anioły
Gienek z medalem od Francjozefa
przetopiony
wybuchem jakiejś miny
czasem
słychać skrzypienie lustra
upadek książki lub piosenkę sowy
służąca wnosi herbatę
Ilość odsłon: 3747
Komentarze
Konto usunięte
październik 13, 2017 22:33
No co Ty... Pewnie Ci ciśnienie skończyło ;)
Twoje pisanie o kobietach jest piękne i w punkt (gie... gienialne w sensie ;))
x l a x
październik 13, 2017 22:28
moich
Konto usunięte
październik 13, 2017 22:26
Moich czy Twoich? ;)
x l a x
październik 13, 2017 22:26
Dobrze, że w komentarzu nie widać rumieńców ;-))
Konto usunięte
październik 13, 2017 22:21
Mówię o tym z linku, nie tym powyżej.
Konto usunięte
październik 13, 2017 22:20
Nie chodzi o czas. Nie piszesz już tak. Ten wiersz jest ujmująco chłopięcy. Ale styl Ci się nie zmienił. Wzruszyłam się - hormony mi się chwieją z postarzenia ;)
x l a x
październik 13, 2017 22:11
...a teraz tylko piękny, buaaa. Toż to minęło od tego wiersza tylko 4 lata. Anita, po co te spazmy... ;-)))
Konto usunięte
październik 13, 2017 22:07
Przed chwilą tam właśnie byłam u Ciebie:
https://poema.pl/publikacja/197713-tak-cie-sobie-wymyslilem
Byłeś kiedyś piękny i młody, ech... ;))
x l a x
październik 13, 2017 22:03
Wiersz stary, ale z sentymentu wklejam, żeby ocalał, bo za pół miesiąca Poema wyłączy się całkowicie.