Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Posłuchaj pan, panie podróżny,

o czym to miasto milczało;

o czym szumiały trzciny nad rzeką

gdzie w błocie znaleźli jej ciało.

 

Mówili, że to dziwka była

i lubiła dawać w gaz,

że ich sama naciągała

choć szesnaście miała lat.

 

Więc słuchaj mnie pan, panie podróżny

jak we krwi znaleźli jej ciało,

zabili bo dać im nie chciała,

tak jak na dziwkę przystało.

 

Dasz pan wiarę? Policjanci.

Niejeden umoczył się burek,

a potem wrócili do domu,

by gładzić włosy swoich córek.

 

A włosy jej z błotem zmieszali

i w błoto wdeptali jej ciało.

Pan rozumie- małe miasto,

więc błota w usta nabrało.

 

Mówili, że to dziwka była

i lubiła dawać w gaz,

właśnie tak, jak Boga kocham,

by ją zabić drugi raz.



https://www.youtube.com/watch?v=Ig91Z0-rBfo&feature=youtu.be

Ilość odsłon: 1171

Komentarze

listopad 04, 2017 21:17

Paweł wszysjtko ok :)
a że jeszcze Osiecką pachne tym bardzij mi sie podoba :)
ja tak w zartach zawsze śpiewałam:
oczy tej małej
jak dwa guziki :))
serdecznie:)

listopad 04, 2017 21:15

No chyba, że znajdę inny tytuł, równie nastrojowy, ale ten mi się wydaje adekwatny, wziąłem go ze starej angielskiej bajki "O czym szumią wierzby"...

listopad 04, 2017 21:08

O masz, akurat tutaj to nie topielica, ale mam nadzieję że się nie pogniewasz, że nie zmienię tytułu? To była sprawa o której było głośno jakiś czas temu.

listopad 04, 2017 20:49

mam wiersz z identycznym tytułem i też o topielicy :) jeszcze z poemy... ale to jest dobre :) pozdrawiam

listopad 04, 2017 20:16

No wiem, ale ja lubię takie żargonowe zwroty, mi tu pasuje, do takiej "ludowej" ballady. Rzecz gustu.

listopad 04, 2017 19:59

Tu nie chodzi o znaczenie "burek". Po prostu mi tu to żargonowe słowo nie pasuje, a "mundurem" to piękny wyszukany rym do "córek" ;-)

listopad 04, 2017 19:27

Marku, rozumiem dlaczego chcesz zamienić burków na policjantów ze splamionym mundurem. Ja wiem, że nie wszyscy policjanci tacy są, myślę, że nawet większość taka nie jest, ale akurat ci, którzy się tego dopuścili nie zasługują nawet na to żeby ich psami nazywać.

listopad 04, 2017 19:02

Ok, dziękuję wam za komentarze i sugestie. :)

listopad 04, 2017 18:46

"Posłuchaj pan, panie podróżny,
o czym to miasto milczało,
o czym szumiały trzciny,
gdzie w błocie znaleźli jej ciało.

Mówili, że to dziwka była
i lubiła dawać w gaz;
że ich sama naciągała,
choć szesnaście miała lat.

Więc słuchaj, panie podróżny,
jak we krwi znaleźli jej ciało;
zabili, bo dać im nie chciała,
jak na dziwkę przystało.

Dasz pan wiarę? Policjanci
ze splamionym mundurem,
a potem wrócili do domu,
by gładzić włosy swych córek.

A włosy jej z błotem zmieszali
i w błoto wdeptali jej ciało.
Rozumie pan - małe miasto,
więc błota w usta nabrało.

Mówili, że to dziwka była
i lubiła dawać w gaz,
mówili tak, jak Boga kocham,
by ją zabić drugi raz."

[spodobała mi się bardzo ta ballada (konwencja), więc trochę podłubałem przy interpunkcji i niuansach; sylab nie liczyłem]
Pozdrawiam

listopad 04, 2017 18:35

i temat i jego podanie bardzo, na tak

pozdrawiam