Dorota
deszczowo
z okiennej perspektywy wszystko posiada ramy
ucięte niebo - plaster awokado, najlepiej
smakuje z solą - wtedy puszcza sok. rozklejamy
się niepotrzebnie, skarbie. rozsmaruj nas na chlebie
dotknij końcem języka blado - słonych policzków -
łzy, choć zwykle parami, płyną w przeciwne strony
gdy na wznak leżysz - może uda się szybkość wyczuć
przy uchu, z jaką absurd wciąż krótsze wiosny goni
urwane skrzydło ptaka, łuk, zatrzymana strzała
mieliśmy wbić się mocno w ten dom, w ten czas. lecz ziemia
zbyt łatwo się poddaje, gdy deszcz rzęsisty pada
rozmięka (nie, nic nie mów, czasami słów nie trzeba)
szum tylko na ekranie. palcami nic nie zmienisz -
program się skończył, lepiej wyłączmy telewizor.
na szkle zostaną jeszcze przez chwilę grudki ziemi.
smak soli, awokado. deszcz zawsze zmywa wszystko
Ilość odsłon: 4133
Komentarze
Szalony
listopad 14, 2017 09:59
Przyjemnie się czyta delikatny
Pijany Zryw
listopad 13, 2017 14:02
Czasami może zbyt przekombinowany ale generalnie jestem na tak. Dobry klimat.
Dorota
listopad 13, 2017 08:42
Joasiu - bardzo Ci dziękuję :)
Tomku - rymy gramatyczne? ale tu nie ma ani jednego gramatycznego :) w sumie nieważne, skoro się czyta...dziękuję
Dziwna - cieszy Twój odbiór, dzięki :)
Mgło - miło mi bardzo, dziękuję. Śpiewać też można ;;)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Konto usunięte
listopad 12, 2017 20:55
Świetny!!! Chętnie bym to zaśpiewała jakoś mi się do tego tekstu melodia układa
Dziwna
listopad 12, 2017 20:32
Doroto, słyszysz te oklaski?
Nie mogę przestać.
Na stojąco.
Pozdrawiam Cię ciepło:)
Tomek
listopad 12, 2017 20:15
Czytam wiersz o skoczeniu czegoś. Miłości, związku, być może jeszcze czegoś innego. Bardzo rytmiczny, gramatyczne rymy w niczym nie przeszkadzają. Nie wiem, czy pamiętasz, ale kiedyś usłyszałem w Twoim wierszy rymy, których nie było. To przez rytmikę tekstu.
Chciałbym tak umieć pisać.
Pozdrawiam.
Joanna-d-m
listopad 12, 2017 18:49
Wystarczyło piętnaście minut... To jest wiersz
(od pierwszej po czwartą), któremu należy się ukłon.
Joanna-d-m
listopad 12, 2017 17:29
Dorota,
trzecia i czwarta strofa, jak dla mnie to cudo.
Jeszcze wrócę, bo warto.
Pozdrawiam