Dorota
deszczowo
z okiennej perspektywy wszystko posiada ramy
ucięte niebo - plaster awokado, najlepiej
smakuje z solą - wtedy puszcza sok. rozklejamy
się niepotrzebnie, skarbie. rozsmaruj nas na chlebie
dotknij końcem języka blado - słonych policzków -
łzy, choć zwykle parami, płyną w przeciwne strony
gdy na wznak leżysz - może uda się szybkość wyczuć
przy uchu, z jaką absurd wciąż krótsze wiosny goni
urwane skrzydło ptaka, łuk, zatrzymana strzała
mieliśmy wbić się mocno w ten dom, w ten czas. lecz ziemia
zbyt łatwo się poddaje, gdy deszcz rzęsisty pada
rozmięka (nie, nic nie mów, czasami słów nie trzeba)
szum tylko na ekranie. palcami nic nie zmienisz -
program się skończył, lepiej wyłączmy telewizor.
na szkle zostaną jeszcze przez chwilę grudki ziemi.
smak soli, awokado. deszcz zawsze zmywa wszystko
Ilość odsłon: 3887
Komentarze
Dorota
listopad 17, 2017 10:10
No...tylko, że czasami jeszcze zaplatam :)))
aidegaart
listopad 17, 2017 09:37
a to pardon, Dorota - jak warkoczyki, to wszystko zrozumiałe
Dorota
listopad 17, 2017 08:24
Ale wymyśliłeś Aid :))
Moje, moje....tylko byłam wtedy mała, chociaż nie pamiętam, czy jeszcze warkoczyki miałam :)
Pozdrawiam
aidegaart
listopad 16, 2017 23:28
hehe: jesteś ramą, którą próbuję wypełnić
"gdy leżysz na wznak"
co Ty mi tu z tymi inwersjami?!
puenta taka se.. coś jak "niebo jest za daleko, a piekło pod nami"
nie przekonałaś mnie, że to, co napisałaś, jest Twoje - chyba jesteś zakochana. Chill out by się przydał
Pozdrawiam
Dorota
listopad 16, 2017 22:54
to ja się bardzo cieszę Zingaro :) dziękuję i pozdrawiam
Konto usunięte
listopad 15, 2017 23:49
Dla mnie bardzo! pozdrawiam
Dorota
listopad 15, 2017 22:45
oj Mars....ale ja szukałam rymów do treści, nie odwrotnie :) Najpierw był zamysł, potem rymy...a że mi się jakoś tak lekko rymuje więc w rymy się poskładało :)
wymuszenie treści to nie to samo co podporządkowanie się formie... rymowany czy nie rymowany ale czternastozgłoskowiec, trzynasto, dwunasto itd. wymaga takiego, a nie innego zapisu, złamania wersu np.
Chyba nie ma sensu sprzeczać się nad tym starociem :))
A co jest majstersztykiem, co nie...to bardzo indywidualne odczucie :)
x l a x
listopad 15, 2017 22:18
Wszystko przez podporządkowanie treści/przekazu rymom. Tego typu pisanie nie nadaje się do rymowania; wiersz biały ma większą moc przekazu właśnie dzięki większej swobodzie w formułowaniu fraz/treści. Ostatni wiersz PaNZeTa to majstersztyk rymowania, ale nadaje sie do tematyki (politycznej). No i czuje się lekkość wypowiedzi i brak wymuszenia treści przez rymy - są one jakby naturalną konsekwencją prowadzonej myśli - ale to jest sztuka wynikająca z... charakteru gościa ;-)
Dorota
listopad 15, 2017 21:55
Mars - może kiedyś przerobię go z tego czternastozgłoskowca, kto wie...
awokado, mówisz nic nie wnosi? a jakby tak pokojarzyć> sok z awokado - łzy....a rozsmarowywane na chlebie - rozmiękła ziemia, dom...
ale nie będę Cię przekonywać, zresztą nie da się, skoro uważasz, że jest tragiczny :)
x l a x
listopad 15, 2017 21:45
Może nieświadomie, ale psujesz fajne frazy... Chociażby "ucięte niebo - plaster awokado, najlepiej" - wers koszmarny, bo dominuje chaos przez tę pauzę. "ucięte niebo" niech zostanie osobno, bo ucięte rama okienną, natomiast motyw z awokado, hm... "posolony plaster awokado puszcza sok" - jest wers, ale czy coś wnosi ciekawego/odkrywczego - wątpię. "blado-słone policzki" piszemy tak, bez spacji, bo robi się misz-masz ;-) Ja bym wszystko przeredagował, bo tragedy...