WR78
Onan barbarzyńca
Ma osiemnaście lat i blizny na całym ciele po wypadku z suszarką
Odkąd pamiętam jeździ zautomatyzowanym wózkiem który w duchu
Nazwałem batmobilem
Czeka na mnie pod klatką kiedy wracam z pracy
Wiem że roznoszą go hormony gdybym miał piersi
Sięgnąłby stanu porównywalnego nirvany
Dzieciaki z osiedla wołają na nas Jay i cichy Bob
Muszę mu wtedy wałkować scenariusz filmu od początku
Mama jest z tych świętych, tata kiedyś pił
A on kręci się wózkiem który wydaje dziwne odgłosy wokół
Młodych dziewczyn
Zrujnował nawet mój światopogląd pytaniem kto to Batman
Batman to taki koleś co ma lasek na pęczki
Aha
Ilość odsłon: 5198
Komentarze
Konto usunięte
listopad 18, 2017 21:26
Także pragnąłbym wyrazić opinię na temat tego tekstu:
Na ogół nie lubię -marsa- Nie jako człowieka-poetę, ale jego pseudonaukowe kom. nie cierpię.
Ale tu muszę przyznać, że częściowo z żalem zgadzam się z nim.
to tyle.
Tomek
listopad 18, 2017 20:22
Nie czytam tego wiersza w kategoriach wyśmiewania się z kogokolwiek. Wiersz z dużym dystansem, bez patetycznego krzyku i bez cynizmu. To *Aha jest - wg mnie - puentą. I tu nie będę się powtarzał za Saszą.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
listopad 18, 2017 19:23
Uff, za Marsem. A już myślałam, że tylko ja tak widzę.
Chociaż mi się wydaje, że Autor też tak widzi, albo więcej: to aha
Aha nie znaczy aha, najczęściej mówimy aha albo gdy nie słuchamy, albo gdy się nieszczególnie zgadzamy, przynajmniej po polsku
Leszek.J
listopad 18, 2017 19:08
Temat wart opisywania (w odpowiedniej proporcji) bo istnieją tacy ludzie i mają określone problemy, także i takie jak w tym tekście.
Tytuł budzi pewne wątpliwości jak i zapis.
Pozdrawiam
x l a x
listopad 18, 2017 18:35
Nie jestem do końca przekonany, czy autor świadomie nadał taki tytuł, który jawnie kpi, ba, nawet obraża podmiot liryczny. Po takim wstępie ma się wrażenie, że autor wysilił się twórczo li tylko po to, by tekstem o niepełnosprawności skanalizować pragnienie empatii u niektórych naiwnych czytelników. Tekst nie przekonuje, to nie jest nawet wiersz/mowa wiązana - to pocięte spostrzeżenia w formie opowiastki udającej utwór liryczny (vide wersy od dużej litery?!). U mnie pozostawia odczucie zniesmaczenia z powodu kpiny z niepełnosprawnego; brak tutaj grama liryki, uzasadniającej podjęcie takiego tematu.
Mister D.
listopad 18, 2017 10:42
Wracam do tego tekstu. Jest świetny, lekko i ironicznie o trudnych sprawach. Z jednej strony koleś, który ma dużo lasek, z drugiej koleś, który nie ma ani jednej. Każdy by wolał być Batmanem, chyba nikt nie chciałby być Onanem. Pod Batmana można podstawić sobie choćby dowolnego celebrytę. Obraz świata, kultury masowej i tego co robi z głową, kultura masowa jako źródło cierpień, w tym autentyczne cierpienie wynikające z kalectwa. Przewrotne, nienachalne kazanie. Można powiedzieć klasyczne "inni mają gorzej", ale tu stosowniejsze jest "doceń to co dostałeś od życia". Przynajmniej ja to tak odczytuję. Być może inaczej tekst odbierają kobiety, a inaczej mężczyźni. Dobry. Pozdrawiam.
Konto usunięte
listopad 18, 2017 10:23
tak jak Lenie, kojarzy mi się z filmową sceną. takie relacje pokazano np. w "Co gryzie Gilberta Grape", "Rainmanie", "Ósmym dniu tygodnia", "Cześć Tereska". i tu, w Twoim tekście, też jest tak po polsku - podwórko, typowo polskie uprzedzenia, nałóg wschodnio-europejski i matka z tych świętych, czyli zadeptana, poświęcona (z wyboru bez wyboru) tak, że już jej właściwie nie ma. no i amerykańskie filmy ("Chłopcy", Myslovitz).
świetny obraz. świetnie też już omawiany, ale tego tematu nigdy za wiele, więc gratulacje.
pozdrawiam
p.s.
nawet w kabaretach się pojawił ten temat. Mariusz Kałamaga:
przychodzi ksiądz do przytułku dla upośledzonych. głaska po głowie chłopaka z porażeniem mózgowym:
- nie martw się, pan bóg i tak cię kocha.
- strach pomyśleć, co by było, gdyby mnie nie lubił...
a, i jeszcze film "Chce się żyć".
point of view
listopad 18, 2017 09:53
... świetna narracja
Dorota
listopad 18, 2017 09:48
Ciekawie, zatrzymał, dobry tekst. Pozdrawiam
Joanna-d-m
listopad 18, 2017 08:57
Takie teksty zawsze przykuwają moją uwagę - nie pozostaję obojętna. Podoba mi się.
Pozdrawiam