Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

stworzyłeś klatkę domu

wszedłeś i tak zostało

prawie nie wychodzisz

praca tylko i z powrotem


twoje dzieci brzdękają

gitarą na której grałeś

łapiąc niewiasty

jak lep na muchy, mogłeś rzucać


gdy patrzę na ciebie

czy smutek czy wściekłość widzieć

jak coraz mniej w tobie człowieka

poddałeś się, nie walczysz

nawet nie uciekasz


otchłań za oknem

udaje łąkę i las

niepokojąco patrzysz

jakbyś chciał iść tam


pęka struna

Ilość odsłon: 2511

Komentarze

listopad 18, 2017 21:01

Rozmowa z samym sobą – peel skapciał, i do kogo pretensje?
chociaż ta pęknięta struna w puencie to jakby „dość tego” ale i można inaczej „nie wracam do tych rozmów(myśli) musi tak pozostać” – tak mi tytuł podpowiada.

Pozdrawiam