Czarny Wilk
Mikołaj-Boguś z Krakowskiego Kazimierza 17.11.2017
Boguś miał zawsze inne plany
niż reszta ciężko pracującej Hołoty
Nie pasował i był rozchwiany
jak jego kroki po Kazimierzowskim bruku
Od szklanki do kieliszka
Zlew Alchemia i Komisariat
lubił kiedy wszystko jak on
miało swój zapach
właściwy wszystkim lekkim duszom
Dumny po Polskiemu szlachcic
doceniał biodra dziewczyn
u których jadał za darmo
liczył na uśmiech i tym samym płacił
Mikołaj zanim odszedł ucichł
jak każdy zmęczony człowiek
tego dnia podeszłam do niego
siedzącego sapiącego głośno
Na Warszauera zrobiło się pusto
popatrzył w moje oczy bał się
nie piję już tydzień powiedział
teraz już wiedzieliśmy razem
Słów używał innych niż reszta świata
bajarz ogromny
nosiciel wieści wszelakich
ucichł na te kilka dni przed końcem
Nikt mi nie wierzył
Nawet on siwą białą brodą zaprzeczał
chciał żyć i dożył do końca
Jego okrągłe oczy schowały się w moich
Awatar: http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/kultura/a/slynny-mikolaj-z-kazimierza-nie-zyje,12684995/
Komentarze
x l a x
grudzień 09, 2017 10:43
Zbyt reportażowo, a mało lirycznie. Dodam, że siwa broda jest biała.
Mister D.
grudzień 09, 2017 02:52
Podoba mi się.
mandarynek
listopad 23, 2017 01:28
Ciekawie napisany wiersz, zabawnie.
Leszek.J
listopad 21, 2017 20:55
Też Go pamiętam z reportażu, no cóż taka kolej losu.
Pozdrawiam
Joanna-d-m
listopad 21, 2017 20:28
Tak, pamiętam Go. Kilka lat temu było głośno o Nim nawet w TV.
Pozdrawiam