Marcin Legenza
List do Matki do Luton
I, tu ,to, tam, bo, niech, przez, ciągle dni i drzwi
Mijam Mamo, wcześniej jest moja wyliczanka
Jak ten wiersz:
"Głowa do góry
Gdzie druty, satelity i rury,
Głowa do dołu
Kiedy wyjść z mozołu."
Mogło by być poń:
"Płynę trupem Sanem do Wisły
Doń język ścisły."
Tak w ogóle to zajmuję się sobą, pisząc i czytając,
Więc wiem co zrobili Dante, Wolter, Darwin, Freud,
Poznałem danteizm, wolterianizm, darwinizm, freudyzm.
Tu raczej spaceruję, kupuję, oglądam, słucham, czuję.
Tak dzieje się fizyka, bo jakby każdy bezruch i ruch,
Bo wszystko leci, było jakąś pracą w danym chaosie,
A każdy chciałby się uporządkować - zrozum proszę!
Znam ten atawizm, jak to ciało musi mieć nazwę...
Jeszcze napiszę na podany wcześniej adres, cześć.
Komentarze
Lena Pelowska
listopad 30, 2017 05:43
Fizykalista. :)
Wiersz ma chyba małe niedoróbki, ale całość jest bardzo ciekawa. Fajny pomysł, nietuzinkowo zapisany, a przede wszystkim są tu przemyślenia, które pokazuję charakter bohatera. I to jest dobre. Pozdrawiam
Mister D.
listopad 30, 2017 02:08
Ciekawie jest, Marcinie.
Konto usunięte
listopad 30, 2017 01:12
adigart ma racje z tym wersem. - moim zdaniem. ale napisałeś wiersz, to się nie będę jakoś wpierdalać. powodzenia dalej
Milo w likwidacji
listopad 30, 2017 00:50
muszę przyznać, że jest materia.
kosmiczny, co prawda pył, ale wyraźnie odczuwalny przekaz.
aidegaart
listopad 29, 2017 21:18
hej, Stary!, to nie jest takie złe!
zajebista fraza "niech ciągle dni i drzwi mijam mamo"
pojechałeś i myślę, że wybrnąłeś z tematu zwycięsko. Wiesz czego poszukuję w wierszach? Otwarcia furtek.
Wyrzuć "wiem...Freud" - słabe, bardzo słabe
Powiem Ci jeszcze jedno. Wlepię Cię na wierz miesiąca. Za co? Za śmiałość
pozdrawiam
x l a x
listopad 29, 2017 21:15
Jest inaczej i znacznie lepiej; oryginalny pomysł, ale gdyby tak dodać logiki... liryka już jest.