Dziwna
to nic
to nic że boli
klęczę
nachalnie
poskramiam łzę
wiedzioną na pokuszenie
ostrymi cząstkami
składającej się
w całość
kropli bursztynu
z zaklętym
wewnątrz słońcem
niech spali mnie
niech spali
II wersja
to nic że boli
- klęczę
uparcie
poskramiam łzę
wiedzioną na pokuszenie
ostrymi cząstkami
składającej się
w całość
kropli bursztynu
zaklęte wewnątrz słońce
pali mnie
- niech spali
Ilość odsłon: 3868
Komentarze
x l a x
grudzień 02, 2017 21:09
Wychodzi na to, że klęczysz nachalnie (jak to jest?). Popraw sobie na "w całości z". Jest mocno nieudolnie, bo szatkujesz wersy. Raczej do ponownego napisania.
Dziwna
grudzień 02, 2017 20:53
lu*, wiem, że Ty zawsze pędzisz na ratunek, dziękuję Ci pięknie
Dorotko, to są ostre cząstki, składającej się w całość kropli- dla mnie to logiczne - ale ja jestem dziwna
dzięki,że zajrzałaś:)
aidegaart
grudzień 02, 2017 20:33
Nie, tak się nie pisze. "Klęczę nachalnie".
Pozdrawiam
Dziwna
grudzień 02, 2017 20:32
ooooooooooo! kurcze, ale interpretacja
a że nic co ludzkie, nie jest mi obce
więc ciekawe skojarzenie widzę,
wyziębiony mrozku
spragniony rozgrzeweczki?
trzeba było aż nowe konto zakładać?
brakło odwagi pod prawdziwym nickiem napisać?
radzę ci , takich pieszczot nie wymuszać
o nie trzeba prosić, prosić, no, ewentualnie nieco naciskać- w miłości dozwolone.
w miłości dozwolone jest wszystko, co nie jest wymuszone
...a sperma we włosach pomaga na rozdwojone końcówki...
...i ujędrnia biust
...i likwiduje cellulit
oj, mrozku, mrozku, życzę ci wiele niewymuszanych fellatio, wiele, wiele
i nie wstydź się na przyszłość pod prawdziwym nickiem zajrzeć do mnie i napisać mi coś fajnego:)
zapraszam:)
ja często w wierszach krążę wokół miłości
ale tutaj wymuszone fellatio, nie było moim założeniem (że na kolanach?- nie,nie)
ale interpretacja dowolna, nic nie narzucam, do niczego nie zmuszam
oj, mrozku, mrozku
hej
Konto usunięte
grudzień 02, 2017 20:30
Ja za Pawłem D.
Jesteś do znudzenia monotematyczna.
Mister D.
grudzień 02, 2017 19:43
Dziwna, ostatecznie każdy i tak będzie pisał o tym o czym będzie pisał, ale ja bym się chciał wreszcie dowiedzieć, z któregoś Twojego wiersza, dlaczego peelka tak cierpi... Pozdrawiam.
Konto usunięte
grudzień 02, 2017 19:42
Bursztynowe krople dają dużo do myśłenia
Konto usunięte
grudzień 02, 2017 19:32
Rzeczywiście dramat. Nadepnęło się na oset (żądło pszczoły, pęd tarniny czy co tam jeszcze) i wtedy boli paluszek - nic tylko dokonać przewrotu politycznego, kulturalnego albo cywilizacyjnego. A tu przeszkadzają i się jeszcze nie użalają nad żałosnym losem ofiary. Cóż począć - jak wynieść niedolę za pomocą sztuki nad tyranię przypisaną polityce ? -
Leszek.J
grudzień 02, 2017 19:26
Oczywiście, zawsze musi boleć, jeśli się żyje i chce coś więcej.
Sumując jest dobrze.
Pozdrawiam
Tomek
grudzień 02, 2017 19:25
To, co zwykle :)
Każdy ma jakiś styl, majstersztyk to nie jest. Ale ma duszę. A wiersz bez duszy, to jak pomnik Lenina; nie ma nic w środku.
Pozdrawiam.