Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Rzucam cegiełkę na przyszły stos Koloseum,

na palcach staram się chwycić rąbek purpury.

Obym okazał się godnym. Rzadkie trofea

milczą na ścianie, wypchane czcią dla rozumu:

 

Potrafię ugotować w oceanie ryby,

sprawić, że sama z łona wyplujesz korzenie.

Potrafię żółwia morskiego odwrócić tyłem

do morza, i kazać mu pełznąć aż zdechnie.

 

Tylko uwierz we mnie, a dam ci smycz na szyję -

cud ostateczny. Większy niż ten przemienienia

góry w równinę, piasku w szkło, świni w wędlinę,

w dodatku żywą i niezdatną do zjedzenia.

Ilość odsłon: 982

Komentarze

grudzień 12, 2017 21:51

No ba.

grudzień 12, 2017 21:47

Tylko poeta wszystko może (napisać) - wielka jest poezja.
Pozdrawiam

grudzień 11, 2017 22:22

Bardzo mi przykro. Zatem niech Pani nie zabiera. Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-22-22-22-22-22-2

grudzień 11, 2017 21:46

Wolę czystą satyrę w Pańskim wykonaniu, bo tutaj jest niewiele, co można zabrać ze sobą.

grudzień 11, 2017 21:44

To tak do Miłosza trochę piję:

Przyrodzie pogróżka
Te morderstwa pająków, te musze dziwactwa
I zabawy bakterii, i zieleń jak rana
Nie bawią mnie, przeciwnie, duszą jak astma.
Naturo! Politycznie jesteś podejrzana.
Dachau koników polnych! Mrówek Oświęcimie!
Próżno zbrodnie maskujesz zieloną peruką.
Kiedy nasz ludzki sztandar glob ziemski owinie,
Nic nie będzie Naturą - wszystko będzie sztuką.

grudzień 11, 2017 21:35

Tytuł mi się podoba, bo przewrotny. Co do tekstu, to nie ogarniam, choć wszystko jasne ;-)