Witaj Leno, witaj Dahido, mróz nie jest aż tak wielki a krowi język wiele może, ani osty, ani pokrzywy mu nie groźne.
Pozdrawiam serdecznie

Dzięki Lena -:)

Teraz jest super śmiesznie, ale podoba mi się Twoje podejście. Ostatnią linijkę można teraz wymieniać wedle upodobań, Ty napisałeś coś niespodziewanego, a jednak jest w tym pewna sielska swoboda i oczywiście żart. Wszyscy czekamy, aż język krowy przylepi się do szyby. :) pozdrawiam.

Czy tej krowie -:) aby język nie zamarzł -:)
Znowu haiku -:)powienieneś się przenieść do epoki Edo -:)

Leno, Asiu dziękuję za Wasze buzie.
;)))

:))))))))))

:D

:D

Dopisz nowe wersje, jeśli masz ochotę, w końcu to warsztaty, możemy poćwiczyć. :)

Leno pewnie masz rację, tekst już poleżał ale mogę jeszcze zmienić.
Pozdrawiam