Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Dokąd powoli tak drepcze staruszek,

wsparty na ramieniu młodej dziewczyny?

Ona ma w oczach ogromny szacunek

i wielką miłość dla jego siwizny.

 

W starczym spojrzeniu wciąż tli się iskierka

dawnego szaleństwa, gdy na nią patrzy.

Czyżby nie wnuczką jest owa modelka,

która z czułością czuprynę mu gładzi?

 

O kim tak ciągle potrąca wspomnienie?

Już nie te lata, i pamięć zawodna.

Wie, że ją kocha, a to najważniejsze:

co wzięte z miłości – musi być dobre.

 

- Kocham cię Charlie, ty nic się nie zmieniasz,

chciałabym z tobą pozostać na wieczność.

- Ja ciebie również, pocałuj mnie teraz -

ten sam, chociaż siwy, mówi Charles Manson.

Ilość odsłon: 2913

Komentarze

grudzień 17, 2017 09:02

Kara śmierci? Wszystkie procedury (w "cywilizowanym świecie") są droższe, niż osadzenie nawet na 30 lat.
Może wyjściem byłaby możliwość samobójstwa winnego? Jeden skorzysta, inny nie.
Argumenty finansowe są bez sensu. Aspekty moralne? A jak ludzie zachowują się na wojnach?
Pozdrawiam.

grudzień 17, 2017 01:32

No i kto miałby nacisnąć guzik? Najprawdopodobniej jakiś prawdziwy mężczyzna, w końcu po to jesteśmy... ;)

grudzień 17, 2017 00:55

A ja jestem przeciw karze śmierci. I nie wiem co odpowiedzieć? Czy taki człowiek może kochać? Najprawdopodobniej nie, ale czy na pewno? Czy można takiego człowieka kochać? Obawiam się, że można. Finansowy argument za przywróceniem kary śmierci uważam za najsłabszy z argumentów. Nacisnęłabyś guziczek? Czy wolałabyś jednak żeby ktoś inny to zrobił? A Ty byś taka czysta została, i nieskalana ?

grudzień 16, 2017 23:13

Paweł Twoje wywody podobają mi się a jakże
ale…
dla mnie tacy ludzie dawno powinni skończyć na krześle elektrycznym (kiedyś byłoby to niedopuszczalne żeby „takie coś” żyło.)
Jestem za przywróceniem kary śmierci. I nie powiem niestety, bo trudno takiego utrzymywać (a co mi tam jego, czy jakiejś „jej” uczucia skoro on nie miał w stosunku do innych, przed popełnieniem a i skruchy do końca nie wyraził.

Wróciłam do tekstu, tak jak obiecałam

Więc odpowiem sama sobie na zadane poniżej pytania
- nie
- nie
- nie



grudzień 16, 2017 11:03

Gdzieś nawet czytałem psychologiczny esej porównujący osobowość artystyczną i psychopatyczną. Wg. tego eseju okazuje się, że mają wiele cech wspólnych, choć znaku równości postawić nie można. Wśród artystów jest bardzo niewielu psychopatów, podobno najwięcej psychopatów jest w takich zawodach jak: dyrektor, szef korporacji, prawnik, chirurg... szef kuchni. Postawiono też diagnozę korporacji, potraktowano ją jako osobę, i wyszło, że korporacja sama w sobie posiada osobowość psychopatyczną, ma wszystkie typowe i kliniczne cechy psychopaty.

grudzień 16, 2017 10:48

Oczywiście, że wiersz jest rodzajem satyry. A czy można kochać takiego człowieka jak Manson? Historia pokazuje, że można, w dodatku do szaleństwa i na zabój. Czy w każdym z nas tkwi psychopata? Coś w tym jest.

grudzień 16, 2017 04:31

O, jaka fajna puenta! Dlaczego nie kochać Mansona? Że wymordował i psychopata? Każda zmora znajdzie swojego amatora. Wiersz raczej jest satyrą - dość gorzką. Ale w każdym tkwi psychopata, ci co oskarżycielskim tonem mówią o tym, jak pracownicy obozów koncentracyjnych szli do domu i byli wzorowymi mężami i ojcami, niech zrobią sobie po dwa zdjęcia, przetną każde na pół i skleją dwie lewe i dwie prawe połówki. Zobaczą siebie w dwóch odsłonach. Eksperyment warto zrobić.
Pozdrawiam.

grudzień 16, 2017 00:12

Dobrze, zastanów się. Pozdrawiam.

grudzień 15, 2017 23:30

Paweł!
czy tacy ludzie mają uczucia?
czy tacy potrafią kochać?
czy takich można kochać?

Muszę się zastanowić

Pozdrawiam