aidegaart
stan krytyczny
elastyka i gibkość. brzmi prawie jak gibson.
pisz a nie bój. inni tam poszli i wrócili
w trumnach. to ma stać w gardle, nie na baczność,
ma być kolcem, nie mlekiem umarłych,
ani mdłą spermą. błąd w odczycie polega
na przyzwyczajeniu dupy do gładkości fotela.
a papier wiecznie spływa krwią do morza.
tam się mierzy poziom. dzisiaj mierzą
mi ciśnienie pod czerwonym strażnikiem.
na przejściu wśród pieszych chcę biec do domu.
odprawić czary. czarki wypełnione esencją.
czaisz?
Ilość odsłon: 3732
Komentarze
aidegaart
grudzień 17, 2017 22:11
Anita: no no! w takim kierunku poszłaś. ok. nieprzewidziany zwrot akcji
mgła: a Ty zaczęłaś
Konto usunięte
grudzień 17, 2017 21:56
Za Anitą :-) dobrze prawi :-)
Konto usunięte
grudzień 17, 2017 21:53
Czaję. A żeby sperma była słodka a nie mdła to trzeba jeść ananasy. Pozdro
Konto usunięte
grudzień 17, 2017 21:51
Misiek ja bym nawet powiedziała co mam przed oczyma czytając Twój wiersz :-) ale się "wstydzam":-)
Wrócę bo muszę się bardziej skupić co by myśli rozkudłacić :-)
aidegaart
grudzień 17, 2017 21:41
Leszek: jak to u mnie. dziękuję
Leszek.J
grudzień 17, 2017 19:05
Hermetyczny! kilka tropów, żaden pewny.
aidegaart
grudzień 17, 2017 15:30
Tomek: to też
Tomek
grudzień 17, 2017 14:24
nie wiem, czy czaję. chodzi ci o konieczność trupów do sprawowania władzy. tak to czytam.
Pozdrawiam.
aidegaart
grudzień 17, 2017 13:37
Strach: nie bój
Lena: dziękuję
Sasza: "błąd w odczycie..." itd., itp.
Konto usunięte
grudzień 17, 2017 11:53
Okropny. Stek bzdur od czapy. Aid, no sorry