Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

pamiętam 
jak las pachniał słońcem 
wtedy jeszcze
wymawialiśmy szczęście 

później napadła go jesień
niby kolorowa niby z nadzieją 
a tak naprawdę pusta od środka
byłam zła
psuła nam 
drzewa

wiesz 
jesień 
to 
podła kobieta
 
Ilość odsłon: 2351

Komentarze

grudzień 26, 2017 23:23

Dziękuję Tomku ;) i bardzo serdecznie pozdrawiam ;)

grudzień 25, 2017 22:27

Fajna metafora.
Pozdrawiam.

grudzień 25, 2017 21:51

Rówież, tego samego życzę!!

grudzień 25, 2017 21:37

Pozdrawiam serdecznie Dahida ;) i zapraszam ponownie ;)

grudzień 25, 2017 21:20

pedosfera, matką świata:))

grudzień 25, 2017 21:17

Dahida- nie myślmy tak przyziemnie ;) :P
również pozdrawiam ;)

grudzień 25, 2017 21:15

Ja natomiast uważam,że brak procesów fotosyntezycznych, też przycznił się do tego, iż przysłowiowa "jesień" zaczęła wiotczeć!?
Pozdrawiam.
To nie podłość kobiety, brak nawilżania lasu:))

grudzień 25, 2017 21:01

Również kocham jesień ;) ale czasem warto popatrzeć na nią trochę mniej przychylnym okiem ;) To jak z człowiekiem, kocha się go nie tylko za zalety, ale i wady ;) pozdrawiam

Konto usunięte

2-4

grudzień 23, 2017 23:06

*Podoba! :-)

Konto usunięte

2-4

grudzień 23, 2017 23:04

Wiersz mi się bardzo :-)
Jednak mam identyczne zdanie co Joasia :-)
Może dlatego że kocham Jesień nawet tą sponiewieraną deszczem i wiatrem
Pozdrawiam Motylku :-)