Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

drewniane kwiaty 
z krakowskiego przedmieścia 
nie usychają 

za bardzo tutaj
pachnie
namalowanym szczęściem 

turyści nieskromnie
przyglądają się każdej
niedopracowanej
na mnie kresce

nieważne 

dziś nie odejdę 






Ilość odsłon: 960

Komentarze

styczeń 04, 2018 20:34

Janusz- dziękuję za odwiedziny ;) pozdrawiam serdecznie ;)

styczeń 03, 2018 22:43

ciekawe i kontrowersyjne ,graty))))

styczeń 03, 2018 21:57

Dahida, Leszku- dziękuję za odwiedziny i ciekawe spostrzeżenia, dobrze jest zobaczyć własny wiersz okiem czytelnika ;)
pozdrawiam Was bardzo serdecznie ;)

styczeń 03, 2018 20:38

Trochę kojarzy mi się z "Dziewczynką z zapałkami"
Pozdrawiam

styczeń 03, 2018 00:20

Te rzekome kreski wygrawerowane na drewnianych kwiatach - są nieśmiertelne, bo ich czar nigdy nie umiera.( moje zdanie) -:)
Pozdrawiam autora

styczeń 02, 2018 21:39

Dziękuję Tomku, to najlepszy komplement jaki mogłam usłyszeć (przeczytać). ;)
Joanno-zostaję ;)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i zapraszam ponownie ;)

grudzień 30, 2017 00:32

I dobrze (turyści, to, nieciekawe stworzenia...)
- zostań

Pozdrawiam :)

grudzień 29, 2017 23:59

Delikatny wiersz, tak uważam. Jak rozpylone krople rosy, choć temat nielekki.
Pozdrawiam.