Tomek
Galerników hymn do miłości
Gdy Paweł z Tarsu płynął do Koryntu, galernicy pod pokładem wytężali mięśnie. Starszy bił w bęben, strażnicy chłostali tych, którzy nie dość spoceni, odstawali od silniejszych.
Paweł pisał fragment, nazwany przez potomnych „Hymnem miłości”. (Dwa tysiące lat później lektorzy czytali go z okazji zaślubin.)
Wiał wiatr od dzioba, zwinięto żagiel.
Paweł, ogarnięty piękną ideą Jezusową, nie myślał o tym, co się dzieje pod pokładem. Spieszył na spotkanie zboru Koryntian.
Zdąży? – Nie zdąży?
Wiał silny wiatr, statek zdawał się stać w miejscu. Paweł pochylił się nad zwojem. Złościł go dźwięk bębna, dochodzącego spod pokładu. Przekreślał wersety. Pisał:
„Miłość cierpliwa jest
łaskawa…”
Ten przeklęty bęben.
Przeszedł na dziób, wiatr rozwiewał włosy. Szumiał w uszach dalszy ciąg:
"Miłość nigdy nie ustaje.”
Koniec. Tak jest dobrze. Wzniósł oczy ku niebu, dziękując Panu za zasłyszane słowa,
galernicy pod pokładem opadali z sił.
- Zmiana – krzyknął wreszcie Starszy.
Komentarze
mandarynek
styczeń 02, 2018 21:10
Ciekawe opowiadanie :)
Tomek
styczeń 02, 2018 20:59
A czy to ważne? Święty Paweł i jego słynny Psalm są jedynie statystami. To tekst o galernikach.
Pozdrawiam.
Leszek.J
styczeń 02, 2018 19:54
Napisane dobrze a czy prawdziwie - bardzo wątpię. Hymn do miłości ma swoją wagę i miejsce a to że działo się w tamtym czasie wiele krzywd nie umniejsza go.
Pozdrawiam
Tomek
styczeń 02, 2018 00:25
Mgło, a po co podnosić na forum?
Imre, coś w tym stylu. Są bohaterowie i statyści. U mnie (przewrotnie) podmiotem literackim są galernicy. A ostał się "Hymn do miłości", który czytają na niemal każdym ślubie, nie rozumiejąc Pisma. Nie taka miłość i nie taki ślub.
Pozdrawiam.
imre
styczeń 02, 2018 00:05
Dobrze ci wychodzą te miniatury.
w treści wyczuwam podskórnie "podstęp", jakby zaprzeczenie, że taka miłość może istnieć skoro podłoże jej męczarnią innych. ale może tylko mi się wydaje.
wiesz... to tak jak z pisaniem wszystkich. czy to ważne kto i kiedy było pisane? chyba ważniejsze jest co ja/my z tego bierzemy, jakie wnioski i przemyślenia. W sensie: nazwisko autora mniej (przynajmniej dla mnie) jest ważne, a to co czytam
zgadzać sie nie musimy bo i po co
masz ciekawe przemyślenia, ważne dla każdej ze stron
pozdrawiam
Konto usunięte
styczeń 01, 2018 22:48
Nie obrażam się Tomku
Z zawodu jestem pedagogiem a nie polonistką
Pisanie merytorycznych komentarzy zostawiam innym
Poza tym wolę bezpośredni kontakt
Chyba wiesz dlaczego nie będę tego na forum roztrząsać
Tomek
styczeń 01, 2018 22:36
Mgło, nie obrażaj się. Ten tekst (tak myślę) nie jest zły. Ale czasami zdarzy mi się coś palnąć. Nie bój się krytyki, byle grzecznej.
A teksty piszę również dla Ciebie.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
styczeń 01, 2018 22:22
Skoro nie podobają Ci się moje komentarze to nic na siłę :-) pisz dla siebie i pozostałych :-) nie czuję przymusu aby tu zaglądać :-) hej
Tomek
styczeń 01, 2018 21:53
Dziękuję za odwiedziny.
Lena, nawet moje "wiersze" są dosyć prozatorskie, choć to jest mini opowiadanie, bez prób "ulirycznienia".
Joanno, dokładnie. Na przykład w filmach interesuje nas główny bohater. Podobnie, z Pisma. Czy ktoś pomyślał, co się stało z Barabaszem?
Mgło, może skomentuj mi jakoś inaczej któryś z moich tekstów, bywa, że piszę kontrowersyjnie. Ale za komentarz dziękuję.
Pozdrawiam.
Lena Pelowska
styczeń 01, 2018 20:58
Dobre to jest. Tak pisz. Prozą. Pozdrawiam