Ewa Brzoza Birk
Okno
Przynosisz polskie jabłka, niedrogie, dużo
tańsze od duńskich - akurat jesteś w pobliżu i teraz
lubisz ze mną zjeść drugie śniadanie. Dziękuję
za wszystko, co się między nami zdarzyło i za to,
że znalazłam szacunek i miłość
do siebie. Dobrze mi idzie
rozmowa z własnym odbiciem w lustrze, wytężamy słuch
i znajdujemy bardziej czułe słowa.
Przykro, że utyłeś, nie potrafisz
wziąć się w garść, pobiegać i zrzucić
trzech kilogramów. Wzruszony mówisz o swoim umieraniu,
ten proces powstrzymał kot. Myślę, że się przyzwyczaił
do twojej obojętności. Czeka na wiosnę, czmychnie.
Jak śmierć.
Ilość odsłon: 2751
Komentarze
Konto usunięte
styczeń 18, 2018 16:40
Rozmowy ze samym sobą - neverending story. Najgorsze, że sami siebie nie słuchamy.
Ładnie i elegancko napisane.
Ukłony dla autorki
Dorota
styczeń 18, 2018 09:05
Bardzo mi się podoba sposób budowania tego obrazu... dobry, zatrzymujący wiersz. Pozdrawiam :)
Konto usunięte
styczeń 18, 2018 06:13
Ten wiersz, i tamten poprzedni w innych klimatach, niż poprzednie, tu publikowane od chwili. Żyją subtelnymi zakamarkami, jak coś z kieszeni, no właśnie nie z torebki, i nie z kapelusza, i czyta się też dobrze, nawet półszeptem.
Fajny wiersz :)
Tomek
styczeń 18, 2018 04:33
Wróciłem do wiersza, przeczytałem uważniej...
Smutny.
I ładny.
Pozdrawiam.
Ewa Brzoza Birk
styczeń 17, 2018 22:42
dziękuję za odpowiedz. niestety, nie zgodzę się z tym argumentem. też serdecznie pozdrawiam
x l a x
styczeń 17, 2018 22:06
Szanowna autorko, przy takim podziale na wersy, gdyby ktoś miał wiersz przeczytać po raz pierwszy, z pewnością źle rozłoży akcent i pogubi się w intonacji. Pozdrawiam serdecznie
Joanna-d-m
styczeń 17, 2018 21:21
Tytuł już bardzo wymowny
i treść głęboka, szczególnie nie pomijając kota.
Dobry to wiersz.
Pozdrawiam
Ewa Brzoza Birk
styczeń 17, 2018 21:01
pięknie dziękuję za Wasze komentarze. wiele serdecznosci przesyłam :)
ps. m a r s proponuję, żebyś przeczytał wiersz na głos, miłego!
x l a x
styczeń 17, 2018 20:41
Treść z ładunkiem liryki - to może się podobać. Natomiast z wersyfikacją zgodzić się trudno, no bo jaki ma sens dzielenie zdań w połowie, i to w momencie dość niefortunnym np. "...dużo//tańsze od duńskich" - czemu dzielisz utarty zwrot na połowę; albo "nie potrafisz//wziąć się w garść"... nawet tu brak jakiejś zgrabnej przerzutni. Owszem, można wszystko wytłumaczyć licentią poeticą, ale wolałbym przeczytać mądre wytłumaczenie ;-)
Konto usunięte
styczeń 17, 2018 20:14
Puenta bardzo na plus