Ewa Brzoza Birk
Sylvia wyrzuca spinki
Zleciały się pszczoły, użądlą, gdy nektarnik kwiatów
wyschnie. Znam ich zwyczaje, ale nic nie potrafię zrobić,
tylko tulę się do ciebie, Ted, nawet gdy szepczesz Shirley,
och, Shirley?!
Wyrzuciłam twoje spinki do śmietnika, więc tańcz
z długonogą blondynką - będę płakała nad przypalonym
żarciem, nad tysiącem listów i wierszy, które
strawi ogień. Wiem, pszczoły trzeba zlikwidować,
obrzydliwe trutnie przenoszą choroby.
Bartnika, który podkradał roje, przywiązywano do drzewa
za pomocą jelit. Do końca będę walczyć i nieważne,
że Assia Wevill nosi modne,
eleganckie płaszcze. Urodzę nam jeszcze jedno dziecko
zanim uszczelnię drzwi, zrobię kanapki.
Ilość odsłon: 2762
Komentarze
Leszek.J
styczeń 24, 2018 19:37
Według mnie całkiem przyzwoity wiersz, co do Plath to jej wiersze specjalnie mnie nie kręcą.
Pozdrawiam
x l a x
styczeń 21, 2018 19:48
Źle się wyraziłem - obie panie popełniły samobójstwo przez zatrucie gazem, i zasługują na podobne potraktowanie. Tu mamy tylko epitafium dla Plath...
x l a x
styczeń 21, 2018 19:40
Miło mi, że się Ewo (tu mówimy sobie po imieniu/nickiem) odniosłaś do moich uwag. Przyznam, że czytam z uwagą lepsze teksty i może czasami mój komunikat jest 'bezkompromisowy', ale tak już mam. Po autorce z dorobkiem spodziewam się czegoś ciekawego, a przede wszystkim, ambitnego. Konwencja tekstu to typowy 'harlekinizm', a jeszcze to egzaltowane "och, Shirley?!"... 'Miniaturyzowanie' historii miłosnych, nawet wielkich ludzi, niesie ze sobą ryzyko trafienia w próżnię, bo czytelnik musi znać biografię lub wysilić się na googlowanie.
Nie wiem, czy nie wkradła się nawet tutaj pomyłka, bo to Assia popełniła samobójstwo, a nie żona Hughesa ;-) Pozdrawiam więc i czekam na następny.
Ewa Brzoza Birk
styczeń 21, 2018 19:24
wszystkim bardzo dziękuję za poczytanie i komentarze.
ps. Pan m a r s - w pewnym sensie zgoda! otóż, poprzez taką właśnie stylizację
chciałam dać wyraźny przekaz jaką osobowoscią była,
mimo wszystko, świetna poetka Plath.
miło mi, że Pan czyta moje wiersze, ale mam jedną, drobną uwagę, w zasadzie prośbę - proszę czytać moje wiersze na różnych płaszczyznach, proszę nie czytać mechanicznie, ale z wielką uwagą… na smak Czytelników nie mam wpływu, zatem raz jeszcze pięknie dziękuję, że Pan zawsze czyta, co tutaj wstawiam. mówię bez sarkazmu, cieszę się, bardzo się cieszę i serdecznie pozdrawiam.
Konto usunięte
styczeń 21, 2018 18:49
To dziecko O sławie pośmiertnej, chyba jej niezbyt zależało, gorzka ironia, ale tak, mogła zażartować w ten sposób
Wracam do pierwszego kom. Jednak:)
Konto usunięte
styczeń 21, 2018 17:44
Szklany klosz został napisany chwilę przed smiercią, wiersz jest bardzo kompatybilny z ksiązką, wiec pytam
Gdzie tu subtelność? Notoryczna ignorantko?
Uderza mnie tytuł wiersza, tu jest ostatni akord, może?
Lena Pelowska
styczeń 21, 2018 17:36
Sasza, nie trolluj. Wyraź swoją opinię w jednym, logicznym poście. Nie jesteś Sylvią Plath.
Konto usunięte
styczeń 21, 2018 16:32
Sorry za nad aktywność, no przecież napisałam, - była bardzo zdolna, oprócz, że krucha. Nie wiem, czy kręci, mnie tak samo kręci Gertruda Stein, czy Emily Dickinson, a każda jest inna.
Konto usunięte
styczeń 21, 2018 16:31
Sorry za nad aktywność, no przecież napisałam, - była bardzo zdolna, oprócz, że krucha. Nie wiem, czy kręci, mnie tak samo kręci Gertruda Stein, czy Emily Dickinson, a każda jest inna.
aidegaart
styczeń 21, 2018 16:25
Wszystkie laski kręci Plath, a ja mam sentyment do takich opowieści, zwłaszcza kiedy są dobrze napisane.
Pozdrawiam